Firma Pro-Medicus uzyskała w Starostwie Powiatowym w Wadowicach pozwolenie na budowę pawilonu łóżkowego. Nie oznacza to jeszcze, że starostwo będzie budowało szpital według tego projektu.
Decyzja budowlana pod nieobecność starosty
Jak poinformował w środę (7.10) wicestarosta Mirosław Nowak, procedura wydania pozwolenia na budowę pawilonu łóżkowego dla Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w wydziale budownictwa Starostwa Powiatowego właśnie dobiegła końca.
"Decyzja o pozwoleniu na budowę jest pozytywna. Została wydana wnioskodawcy w dniu dzisiejszym i składający wniosek odebrał już decyzję" - powiedział wicestarosta Mirosław Nowak, który z powodu nieobecności od dwóch dni Teresy Kramarczyk w pracy, wykonuje obowiązki starosty wadowickiego.
Wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę firma "Pro-Medicus", która przygotowała projekt nowego pawilonu dla Szpitala Powiatowego, kończy swoją pracę. Zgodnie z umową podpisaną ze szpitalem, za projekt z pozwoleniem na budowę ma ona otrzymać zapłatę od szpitala w wysokości 854 tysiące złotych. Z kolei szpital te pieniądze miał otrzymać od starostwa. W zamyśle projekt budowalny miał się stać podstawą do rozbudowy powiatowej lecznicy.
Ale ciągle nie wiadomo, czy tak się stanie. Kosztorys projektu zakłada, że nowy pawilon może być wybudowany za 93 mln zł plus VAT (22%). Dodajmy uczciwie, że to cena szacunkowa. Jednak bardzo wysoka, jak dla powiatu, który miał przekazać na ten cel pieniądze. Od kilku tygodniu w samorządzie powiatowym trwa bowiem zamieszanie wokół tej inwestycji. Pojawiły się zarzuty, wzajemne oskarżenia i wniosek do prokuratury.
Wciąż nie ma odpowiedzi na podstawowe pytania. Czy powiat da pieniądze na budowę pawilonu? Kto odpowiada za przygotowanie nierealnego dla finansów powiatu projektu? Co stanie się ze szpitalem, jeśli budowy nie będzie?
Szpital i powiatowa polityka
Tymczasem zarząd powiatu i starosta Teresa Kramarczyk nie mają sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o zamieszanie przy projektowaniu nowego budynku szpitala. Taką informację przekazała starosta na nadzwyczajnym spotkaniu w poniedziałek (5.10) szefom wszystkich klubów radnych w samorządzie powiatowym.
Na spotkanie ze starostą stawili się Zbigniew Mieszczak (PiS), Stanisław Kotarba (PO), Mirosław Nowak (SiR), Marek Drożdż (SLD, Zbigniew Janosz (SiR) oraz Józef Kozioł (Sprawny Powiat).
Jak się dowiadujemy od uczestników spotkania, pani starosta przedstawiła radnym kilka pomysłów na rozwiązanie trudnego problemu szpitala. Chodzi o przygotowany właśnie projekt budowy nowego pawilonu łóżkowego, który ma zostać wybudowany przez powiat do końca 2012 roku i uratować lecznicę przed zamknięciem, bo stare budynki przy ulicy Karmelickiej nie spełniają przepisów sanitarnych i budowlanych.
"Przez całe spotkanie pani starosta podkreślała, że zarząd powiatu i starosta doskonale nadzorowali przygotowanie projektu, tylko dyrektor szpitala Krystyna Grzesiek nie informowała zarządu na bieżąco i stąd wynika zamieszanie. Jak mówiła starosta, projekt na ponad 100 mln złotych to efekt zamówienia, którego dokonała w firmie projektowej Krystyna Grzesiek" - relacjonuje przebieg spotkania Józef Kozioł.
Czyli co, w przyszłym roku budowa?
Przypomnjmy, że starosta w zeszłym tygodniu złożyła zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przekroczenia uprawnień podczas przygotowaniu projektu. Jak mówi, Józef Kozioł ocena starosty jest niesprawiedliwa dla dyrektorki ZZOZ. Tym bardziej, że jeśli tak jest, to pani dyrektor powinna mieć szansę obrony przed zarzutami pani starosty Kramarczyk.
"Powinno się ją po prostu zaprosić na to spotkanie. W mojej opinii, projekt pod względem technicznym jest bardzo dobry. Budowa pawilonu rozwiązałaby większość, jeśli nie wszystkie ważniejsze problemy wadowickiego szpitala"- mówi Józef Kozioł.
Według relacji radnego starosta Teresa Kramarczyk miała zaproponować rozwiązanie problemu pawilonu łóżkowego. "Plan jest taki, by za przygotowany projekt zapłacił ze swoich pieniędzy szpital, a nie starostwo. Potem projekt wyrzuci się do kosza lub przerobi na budynek wystawiony w technologii tradycyjnej, a nie modułowej" - ujawnia Józef Kozioł. O takim rozwiązaniu mówiło się od kilku dni.
O istnieniu takiego tajnego pomysłu pani starosty Kramarczyk słyszał również Stanisław Kotarba. Szef klubu PO, który popiera rozbudowę szpitala, mówi, że złożył wniosek 0 10 mln zł na budowę w przyszłorocznym budżecie. Uważa, że te pieniądze pozwolą na rozpoczęcie inwestycji.
"Kosztorys jest za drogi dla powiatu. Tu nie chodzi o to, by wyrzucać go w całości do kosza, ale trzeba się zastanowić, jak go uratować. Tym bardziej, że na spotkaniu wszystkie kluby poparły rozbudowę szpitala"- mówił w poniedziałek radny Stanisław Kotarba. Faktem jest, że rozbudowy nie będzie, jeśli nie będzie pieniędzy.
Przerobienie projektu polegałoby na zmniejszeniu pawilonu o dwie kondygnacje (w projekcie jest ich siedem) i przejście na tradycyjną technologię budowy, co zdaniem niektórych może pozwolić na zmniejszenie kosztów.
Za projekt zapłaci szpital, czyli pacjenci?
Niezależnie od toczących się dyskusji, wygląda na to, że starosta i jej zarząd uznali za właściwie, by to szpital zapłacił za nietrafiony ich zdaniem projekt. Czyli co? Dyrektor Krystyna Grzesiek z pieniędzy ZZOZ ma wyłożyć firmie projektowej 854 tysiące złotych? Tylko z czego?
Przypomnijmy, że nadal obowiązuje uchwała Rady Powiatu, która przekazuje te pieniądze z budżetu starostwa na rzecz szpitala. "Jeśli dojdzie do takiego rozwiązania, to za projekt, który trzeba będzie odłożyć na półkę, a potem być może go przekształcać, zapłacą pacjenci. Dodatkowe koszty dla szpitala oznaczają bowiem jedno. Mniej pieniędzy na leczenie"- mówi radny Józef Kozioł, który z takim pomysłem się nie zgadza.
Jak dodaje Józef Kozioł, sprawa szpitala wymaga jeszcze wyjaśnień, bo nie wierzy on, że zarząd powiatu o niczym nie wiedział i teraz jak wszyscy, jest zaskoczony pomysłem na "nowy szpital". Dlatego grupa radnych opozycji zwoła w najbliższym czasie nadwyczajną sesję Rady Powiatu.
"Dokładnie nie wiem, kiedy to będzie, bo okazało się na spotkaniu, że pani starosta jest chora i pójdzie teraz na długie zwolnienie lekarskie. A przecież jej obecność na takiej sesji wydaje mi się obowiązkowa" - mówi Józef Kozioł.
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Zapisz się do RSS tego komentarzaArtykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
| < Poprzednia | Następna > |
|---|