28e119eb1a9074b57bd8ba37ea8e799d.html Dziewczyny, nic się nie stało! Powalczcie o awans w przyszłym sezonie

Dziewczyny, nic się nie stało! Powalczcie o awans w przyszłym sezonie

Piątek, 02. Maj 2014 16:23
Drukuj
Kiedy Piotr Kwak obejmował nasze siatkarki, nie spodziewaliśmy się, że w kilka miesięcy zrobi ze Skawy czołową drużynę III ligi. Ale apetyty rosną w miarę jedzenia i po kolejnych zwycięstwach, zaczęliśmy marzyć o II lidze. Marzenia trzeba jednak odłożyć.


Smutne, ale z podniesionymi głowami wracały siatkarki Skawy Wadowice ze Starego Sącza. Nasze dziewczyny pojechały tam, aby walczyć w półfinałowym turnieju barażowym o historyczny awans do II ligi. Efekt?

Zero zwycięstw, trzy przegrane i tylko dwa wygrane sety. Liczby zwykle nie kłamią, ale w tym przypadku mylą rzeczywistość, bo gra siatkarek nie wyglądała tak źle, jak pokazują statystyki. Każdy mecz tego turnieju był bardzo wyrównany i w każdym była szansa na zwycięstwo.
Ocena tego turnieju jest bardzo pozytywna. Cały turniej dał mi dużo do myślenia, pokazał na jakim etapie obecnie się znajdujemy i ile nam brakuje do II ligi. Bałem się, że sporo, ale po tych trzech spotkaniach muszę stwierdzić, że wcale nie tak dużo. Świadczą o tym wyniku setów. Wszystko było przegrywane w końcówkach – mówi nam trener Skawy Piotr Kwak.
Można gdybać, jak zakończyłyby się te baraże, gdyby w inauguracyjnej partii turnieju przeciwko Popradowi Stary Sącz nasze siatkarki wykorzystały ogromną szansę na objęcie prowadzenia. Skawa wygrywała już 23:20, ale nagle zgasła, co skrzętnie wykorzystały gospodynie, zdobywając pięć kolejnych punktów. Z psychologicznego punktu widzenia nie podziałało to dobrze na nasze siatkarki, które przegrały nieznacznie dwa kolejne sety i całe spotkanie 0:3.

W kolejnym spotkaniu z Szóstką Mielec nadzieje na wygraną były jeszcze większe, Skawa wygrała bowiem pierwszego seta do 14.
Pierwszą partię meczu z Mielcem zagraliśmy jak złoto, bojąc rywalki do 14. Ja nie pamiętam, żebyśmy zagrali tak dobry set w całym sezonie. A później … ja nie lubię zwalać winy na kogoś, ale sędzia gwizdnął kilka razy na naszą niekorzyść i wypadliśmy z rytmu. Sam trener Murdza, szkoleniowiec Szóstki, podszedł do mnie po meczu, podziękował nam za prezenty i pogratulował pierwszego seta– zdradza nam Piotr Kwak.
W trzecim meczu o honorowe zwycięstwo siatkarki Skawy znowu objęły prowadzenie 1:0, ale w kolejnych setach musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając ostatecznie 1:3 i kończąc cały turniej na ostatnim, czwartym miejscu.

Awans do turnieju finałowego uzyskały: Poprad Stary Sącz oraz Szóstka Mielec. Półfinałowe baraże pokazały, że wadowickim siatkarkom wcale nie tak wiele brakuje do tej II ligi.

Czy Skawa powalczy o awans w przyszłym sezonie?
Ciężko powiedzieć, bo nawet nie mam deklaracji, czy będę nadal pracował w zespole Skawy. Na dzień dzisiejszy wyrzuciłem całą statystykę, będziemy rozmawiać , zobaczymy jakim składem będziemy dysponowali. Myślę, że w tym turnieju godnie reprezentowaliśmy Małopolskę Zachodnią. Wróciliśmy do gry z początku sezonu, a myślę, że poszliśmy nawet krok do przodu, Cztery zespoły na tych barażach były na równym poziomie– podkreśla trener Skawy.
Półfinałowy turniej o II ligę – grupa VII:
Sokół Radzionków 1:3 (27:25, 25:27, 21:25, 17:25) Szóstka Mielec
Poprad Stary Sącz 3:0 (25:23, 25:22, 25:19) Skawa Wadowice
Skawa: Książek, Baranowska, Widlarz, Sordyl, Banaś, Stopyra, Panek oraz Stopyra, Ryczko, Leśniak, Kuligowska, Palmirska

Poprad Stary Sącz 3:2 (24:26, 25:21, 25:21, 18:25, 15:10) Sokół Radzionków
Skawa Wadowice 1:3 (25:14, 19:25, 21:25, 20:25) Szóstka Mielec
Skawa: Książek, Baranowska, Widlarz, Sordyl, Banaś, Stopyra, Panek oraz Stopyra, Ryczko, Malec, Kuligowska, Palmirska

Sokół Radzionków 3:1 (23:25, 25:23, 26:24, 25:20) Skawa Wadowice

Szóstka Mielec 1:3 (19:25, 25:21, 21:25, 20:25) Poprad Stary Sącz

Awans do turnieju finałowego: Poprad Stary Sącz oraz Szóstka Mielec

(Tm)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.