Ola, Pola i Iga - harcerki ZHP z wadowickiego hufca to one pierwsze stawiły się w czwartek (1.09) pod pomnik 12 pułku piechoty przy ulicy Lwowskiej w Wadowicach.
Doskonale wiedziały po co tutaj przyszły ubrane w mundury, z wiązanką kwiatów i ze zniczami. W 72. rocznicę wybuchu II wojny światowej harcerze ZHP wraz z grupą kombatantów uczcili pamięć poległych w kampanii wrześniowej.
Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych oraz Światowy Związek Armii Krajowej wcześniej zamówili mszę świętą w bazylice Ofiarowania NMP za Ojczyznę i poległych 72 lata temu. Odprawił ją ks. kanonik Stanisław Jaśkowiec.
Później wszyscy wraz pocztami sztandarowymi zjawili się pod pomnikiem, gdzie złożono kwiaty i znicze. Nad całością czuwał Michał Siwiec - Cielebon, pasjonat i badacz historii 12 pułku piechoty.
Ten mały gest przypomniał o rocznicy również niektórym mieszkańcom. Głównie osobom starszym, które widząc harcerzy i kombatantów pod pomnikiem przyłączyły się do uroczystości.
No cóż, czasy, gdy 1 września pod pomnik paradowały kolumny młodzieży i dorosłych, dawno już chyba w Wadowicach minęły. Ale są tacy, co pamiętają.
Przypomnijmy, że 72. lata temu wojna dotarła do Wadowic bardzo szybko. W cztery dni od jej wybuchu w mieście pojawiły się wojska niemieckie. Wydarzenia w Wadowicach i okolicach opisali w październiku 1939 roku uczniowie wadowickiego Gimnazjum. Ich wspomnienia, niedawno odnalezione, przechowywane są w Muzeum Miejskim. Wydano je w formie ksiazki i stanowią dziś bardzo ważne źródło do historii życia codziennego miasta z tamtego czasu.
Wrzesień '39. Wspomnienia Roberta Brody
Gdy sobie przypomnę to, co przeszliśmy niedawno, wydaje mi się, że to wszystko było koszmarnym snem. Na kilka dni przed wypowiedzeniem wojny zostały w mieście rozlepione afisze głoszące o mobilizacji powszechnej i stanie wyjątkowym w państwie.
Dnia 1 września nasz odwieczny wróg na Zachodzie, Rzesza Niemiecka, wypowiedział wojnę, bombardując już wczas rano wiele naszych miast. Co chwilę były w mieście naloty, o których dawały znać syreny. Jednak nasza obrona przeciwlotnicza rozgramiała eskadry niemieckich bombowców, podczas, gdy samoloty nieprzyjacielskie często niecelnie bombardowały atakowane obiekty.
Już w pierwszych dwóch dniach wojny liczne pociągi przywoziły ze Śląska mnóstwo uciekinierów, którzy jechali w stronę Krakowa licząc, że w naszych okolicach będzie przechodzić linia frontu. Na stacjach rozpoczął swoje działanie Czerwony Krzyż, który utworzył punkty sanitarno – odżywcze. One to dawały jeść uciekinierom i udzielały pierwszej pomocy rannym.
Z soboty na niedzielę Wadowice były widokiem szczególnej zwiększonego ruchu. Do tego przyczyniła się w popłochu uciekająca ludność z miasta i mała ilość wojska. Ja na życzenie mamusi z siostrą wyjechałem do pobliskiej wsi.
O tym, co się działo w mieście świadczyły nieustanne strzały skierowane przeciw cofającemu się wojsku polskiemu, na czym ucierpiała również ludność cywilna.
W poniedziałek przed południem do Wadowic wkroczył patrol niemiecki, który zastał w mieście tylko niewielką ilość mieszkańców. Za nim przybyła wkrótce większa ilość wojska, rozmieszczając się w naszych koszarach.
Ponieważ władze niemieckie wydały rozkaz o otwieraniu sklepów zaraz następnego dnia powróciłem do domu. Miasto wyglądało jak wymarłe. W mieście panował straszliwy huk przejeżdżającej armii niemieckiej, która spieszyła na Wschód, aby tam przeprowadzić operacje wojenne.
Jeszcze do dzisiaj powraca ludność z uciekinierki, wygłodniała i biedna. Bowiem podczas ich nieobecności obrabowani zostali. Kończę pisać o moich wspomnieniach wojennych, ale myślę, że do nich kiedyś dużo przybędzie gdyż jako Polak nie uważam, że wojna skończona, ponieważ w naszym państwie przebywa wróg...
}} Wrzesień 1939. Wspomnienia uczniów wadowickiego gimnazjum
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Niby wszyscy, którzy mają więcej niż 40 lat wiedzą czym był komunizm i SB ale jednak warto od czasu do czasu przypomnieć sobie i chwalić wolność którą mamy niezależnie od tego jaka jest.
Kim byli ludzie związani z SB opowiada poseł PO - link dodał w innym temacie internauta. - Ludźmi którzy bezkarnie torturowali, więzili, mordowali w imię chorego systemu.
I co gorsza teraz w wolnej Polsce mają się zazwyczaj świetnie i bogato. Ten wywiad to dla mnie szok.
https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/131741,sb-tajna-policja-psychopatow.html
Jedyna dobra strona tej sprawy z burmistrzem And... to to że chcąc nie chcąc musimy tłumaczyć dzieciom w jakich czasach żyliśmy i w jakich nigdy byśmy nie chcieli żeby one żyły.
SŁAWA BOHATEROM WRZEŚNIA !
....teraz oferują nam darmowe laptopy
< Poprzednia | Następna > |
---|