Po trzytygodniowej przerwie świątecznej na halę w czwórce powrócili koszykarze, a z nimi prawie 300 osobowa grupa kibiców. Przez niemal cały mecz wadowiczanie musieli gonić rywali i w końcówce byli bardzo blisko zwycięstwa. Wtedy jednak przydarzył się Skawie pechowy kiks.