Ta droga jednak, ulica Oświęcimska w Ryczowie jest chyba przeklęta. Kilkanaście godzin po niebezpiecznym wypadku, w którym ciężarówka renault zepchnęła z ulicy osobowego peugeota, doszło do kolejnego wypadku.
Na tej samej trasie w czwartek nad ranem (10.07) zjechał do rowu kierowca tira marki nomen omen... Renault Magnum z naczepą. Jak informuje wadowicka policja, kierowca pechowo wszedł w zakręt i zjechał na przeciwległy pas, a następnie samochód przewrócił się na poboczu.
Na szczęście oprócz tira nikt tą drogą w tym czasie nie jechał. Kierowcy nic się nie stało. Mężczyzna wiózł samochodem duży ładunek obuwia.
Przypomnijmy. W środę (09.07) około godz. 18:20 w miejscowości Ryczów na ul. Oświęcimskiej doszło do groźnego wypadku drogowego. Jak wstępnie ustalono kierujący samochodem ciężarowym Renault Magnum na łuku drogi uderzył naczepą w jadący z przeciwka samochód Peugeot 206.
W wyniku zderzenia ucierpiało pięć osób podróżujących samochodem osobowym. Cztery osoby doznały ogólnych potłuczeń, natomiast piąta osoba, 16-letni chłopiec z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Krakowie.
Jak długo jeszcze na ulicy Oświęcimskiej w Ryczowie tiry będą stanowiły zagrożenie dla innych uczestników ruchu? Ostatnie, a także wcześniejsze wypadki pokazują, że coś z tą drogą jest nie tak i czas się tym zająć.
}} O wypadku w Ryczowie, którym ucierpiało pięć osób tutaj!
Dziwne tłumaczenia kierowcy tira. Nie widzial wypadku
Koszmarny powrót z wycieczki w góry
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
< Poprzednia | Następna > |
---|