4d2aefd2bb029fb066f89e36c21f12a2.html Trzeszczały dachy, trzaskały drzewa

Trzeszczały dachy, trzaskały drzewa

Poniedziałek, 17. Marzec 2014 12:19
Drukuj
Szalejąca nad powiatem wadowicki wichura nie ustaje. Strażacy mają pełne ręce roboty, ale nie narzekają. W miniony weekend wyjeżdżali do interwencji związanych z powalonymi drzewami i uszkodzeniami budynków przez wiatr 22 razy. To i tak mniej niż do płonących traw.

Aż trudno w to uwierzyć, ale strażacy zawodowi oraz druhowie OSP z powiatu wadowickiego dzięki wichurze nieco odetchnęli. W ostatnim tygodniu niemal codziennie wyjeżdżali do płonących ściernisk.

W ciągu doby notowano średnio 20 takich wyjazdów. Tymczasem szalejąca od soboty (15.03) wichura pozwoliła nabrać im nieco oddechu. Przez cały weekend liczba wyjazdów do interwencji zmniejszyła się.
Spadł deszcz, przestały płonąć trawy. Teraz mamy interwencje wiązane głównie z powalonymi drzewami na drogach oraz uszkodzeniami na dachach budynków, ale jest ich znacznie mniej niż pożarów traw - wyjaśnia nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Przez ostatni weekend strażacy wyjeżdżali do takich zdarzeń 22 razy. W najgorszej sytuacji znalazła się 6-osobowa rodzina z Wysokiej, której w sobotę wichura zniszczyła dach. Przez kilka godzin strażacy zabezpieczali budynek i usuwali zniszczenia.

Najwięcej pracy mieli z kolei przy powalonych na drogach drzewach w Zebrzydowicach, Izdebniku, Brodach, Leńczach, Andrychowie, Bachowicach itd. W Woźnikach na prywatnej działce wichura powaliła w ciągu kilku minut dwadzieścia świerków, z czego kilka wyrwała z korzeniami.

W Wieprzu na pawilonie handlowym firmy Wizan wiatr uszkodził dużą plansze reklamową, podobnie w Andrychowie na bloku przy ulicy Krakowskiej. W Wadowicach w niedzielę (16.05) silne podmuchy roznieciły pożar ogrodzie działkowym przy ulicy Wojska Polskiego. Zniszczeniu uległa jedna altana.

W Kozińcu trzeba był rozebrać uszkodzoną wiatę przystankową. W Spytkowicach wichura zniszczyła komin w zabytkowym pałacu należącym do Archiwum Państwowego.

Pecha mieli też druhowie OSP Brzezinki, gdzie również doszło do uszkodzenia dachu na miejscowej remizie.

Jak informuje wadowicka straż, na szczęście we wszystkich tych interwencjach nie ucierpieli ludzie.

(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.