b4259c87d57ea21e26f4f82b6b0895cd.html Złe powietrze. Lepiej siedzieć w domu

Złe powietrze. Lepiej siedzieć w domu

Poniedziałek, 17. Luty 2014 12:57
Drukuj
Najgorsze powietrze w powiecie wadowickim jest w gminie Andrychów. Służby pogodowe Urzędu Marszałkowskiego ostrzegają, że we wtorek (18.02) poziom pyłu zawieszonego przekroczy normy na terenie całego powiatu. Radzą nie wychodzić z domów na dłużej.


We wtorek (18.02) na obszarze Wadowic zanieczyszczenie powietrza pyłem PM10 może przekroczyć poziom dopuszczalny. Nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia- informują służby pogodowe Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
Highslide JSTo od lat znany problem w naszym regionie w pierwszych dwóch miesiącach roku. Najgorzej z pyłem jest bowiem zimą, podczas okresu grzewczego. Najwięcej pyłu dostarczamy do powietrza z naszych domów. Przekroczenia poziomów alarmowych pyłu PM10 są związane z indywidualnym ogrzewaniem budynków, a w mniejszym stopniu z ruchem pojazdów.

To jednak nie główny powód.
Jak informuje Urząd Marszałkowski na wysokie wskaźniki przekroczeń "znaczący wpływ mają również źródła zlokalizowane poza województwem małopolskim". To przede wszystkim przemysł spoza województwa, a także komunikacja i zanieczyszczenia powierzchniowe spoza naszego regionu kształtują jakość powietrza nad powiatem wadowickim.

W naszym powiecie najgorsze stany zanieczyszczeń pyłem PM10 i benzopirenem występują w gminie Andrychów, która graniczy z województwem śląskim.

Wysokie stężenia pyłu to poważna sprawa. Pył zawieszony może zawierać substancje toksyczne takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (m. in. benzo(a)piren), metale ciężkie oraz dioksyny i furany. Pył PM10 zawiera cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Jak podają działacze KAS na podstawie zebranych przez nich wyników badań stan ten ma wpływ także na kobiety w ciąży, które coraz częściej rodzą dzieci mniejsze, lżejsze i są bardziej podatne na różnorakie schorzenia.

Takie okresy przekroczeń norm w powietrzu mogą potrwać nawet do połowy marca. Jeśli zima się przedłuży, jak w roku ubiegłym, nawet do połowy kwietnia.

(kp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.