W kościele św. Trójcy w Gdyni zdjęto już Jana Pawła II ołtarza. Podobno Interweniował Watykan. W Wadowicach mamy kaplicę Jana Pawła II. Czy teraz grozi nam to samo?
W bazylice Ofiarowania Najświętszej Marii Panny kaplica Sługi Bożego Jana Pawła II jest już gotowa. Zamontowano w niej ostatni element, czyli ołtarz. "Od strony materialnej kaplicę już wykończyliśmy "– informował kilka dni temu ks. infułat Jakub Gil, proboszcz bazyliki. Jest to pierwsza taka kaplica w Polsce, której patronem jest Jan Paweł II.
W Wadowicach, gdzie się urodził i gdzie osobę Ojca Świętego otacza się szczególną czcią, wydaje się to naturalne, że w bazylice powstała taka kaplica. Przypomnijmy, że miejsce to pobłogosławił papież Benedykt XVI podczas wizyty w mieście w maju 2006 roku. "Imprimatur" papieża jest w tej historii bardzo ważne.
Właściwie kaplica powstawała już od pierwszych miesięcy po śmierci Jana Pawła II. Jak mówi ksiądz Gil, powstawała z potrzeby serca wiernych i pielgrzymów, którzy chcą się modlić o rychłą beatyfikację Jana Pawła II. Kaplicę zaprojektował Bogusław Kulka, polichromię wymalowały Katarzyna Dobrowolska i Katarzyna Grochal również one zaprojektowały ołtarz. Wykonano go z drzewa ozłoconego. W ołtarzu umieszczony został obraz przedstawiający Jana Pawła II.
Historia tego obrazu sięga 1979 roku. Zamówił go proboszcz Edward Zacher i podarował go jako dar parafian Janowi Pawłowi II podczas jego pielgrzymki w Wadowicach w czerwcu 1979 roku . Papież jednak nie zabrał portretu i przez wiele lat wisiał on w jadalni na plebanii parafii.
Fundatorem ołtarza w kaplicy jest parafia. Kosztował około 130 tysięcy złotych. W kaplicy są również pamiątki związane z Janem Pawłem II. Tron papieski, na którym siedział podczas pielgrzymki do rodzinnego miasta, dary ołtarza. Jest też makieta domu rodzinnego Josepha Ratzingera z Marktl – dar Bawarczyków. Polichromia kaplicy nawiązuje do wnętrza watykańskiego domu Jana Pawła II. Wejścia „pilnują” zaś dwaj strażnicy, czyli manekiny ubrane w stroje gwardii szwajcarskiej.
Obraz Jana Pawła II w ołtarzu może być jednak problemem dla Kościoła jeśli zostanie nieprawidłowo umieszczony z niewłaściwą intencją modlitwy, o czym przekonała się parafia św. Trójcy w Gdyni. Kilka dni temu usunięto tam z ołtarza nawy bocznej ołtarza portret Jana Pawła II. Jak informowały media, uczyniono to na polecenie Kurii Metropolitalnej w Gdańsku, która prawdopodobnie otrzymała takie polecenie z Watykanu.
Wizerunek Ojca Świętego został przewieszony na jedną ze ścian świątyni. Bezpowrotnie zniknął natomiast towarzyszący mu napis: "Ojcze Święty módl się za nami". To wszystko stało się za sprawą Watykanu, gdzie miał trafić list, w którym powiadomiono, że w gdyńskim kościele portret Jana Pawła II wisi wbrew przepisom prawa kanonicznego.
Na szczęście w Wadowicach obraz Jana Pawła II nie znajduje się w ołtarzu głównym, a w kościele nie ma podobnych napisów. Zgodnie z prawem kanonicznym kultu nie można oddawać żadnemu zmarłemu człowiekowi przed jego beatyfikacją lub kanonizacją. Precyzuje to kanon 1187 prawa kanonicznego: "Kult publiczny można oddawać tylko tym sługom Bożym, którzy autorytetem Kościoła zostali zaliczeni w poczet świętych lub błogosławionych".
Potwierdził to ks. prałat Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Pytany przez Radio Watykańskie, mówił, że "przed beatyfikacją dozwolone są jedynie formy kultu prywatnego, a więc indywidualne przedstawianie próśb, natomiast niedopuszczalne są jakiekolwiek formy kultu publicznego, jak wystawianie ołtarzy, obrazów wskazujących na świętość jego osoby. Inicjatywy takie mogą stać się przeszkodą w procesie".
O co chodzi z tą przeszkodą w beatyfikacji? Publiczny kult zmarłego w kościele rzymsko-katolickim, nieuznawany autorytetem Kościoła przez wyniesienie Sługi Bożego na ołtarze jako beatyfikowanego lub kanonizowanego, to ocieranie się o zarzut bałwochwalstwa, co w samo sobie może być przeszkodą w procesie kanonizacyjnym.
Wniosek z tego taki, że wadowiczanie muszą uważać, by w prostym odruchu serca niepotrzebnie nie zaszkodzić sprawie beatyfikacji swojego Rodaka.
W Wadowicach, gdzie się urodził i gdzie osobę Ojca Świętego otacza się szczególną czcią, wydaje się to naturalne, że w bazylice powstała taka kaplica. Przypomnijmy, że miejsce to pobłogosławił papież Benedykt XVI podczas wizyty w mieście w maju 2006 roku. "Imprimatur" papieża jest w tej historii bardzo ważne.
Właściwie kaplica powstawała już od pierwszych miesięcy po śmierci Jana Pawła II. Jak mówi ksiądz Gil, powstawała z potrzeby serca wiernych i pielgrzymów, którzy chcą się modlić o rychłą beatyfikację Jana Pawła II. Kaplicę zaprojektował Bogusław Kulka, polichromię wymalowały Katarzyna Dobrowolska i Katarzyna Grochal również one zaprojektowały ołtarz. Wykonano go z drzewa ozłoconego. W ołtarzu umieszczony został obraz przedstawiający Jana Pawła II.
Historia tego obrazu sięga 1979 roku. Zamówił go proboszcz Edward Zacher i podarował go jako dar parafian Janowi Pawłowi II podczas jego pielgrzymki w Wadowicach w czerwcu 1979 roku . Papież jednak nie zabrał portretu i przez wiele lat wisiał on w jadalni na plebanii parafii.
Fundatorem ołtarza w kaplicy jest parafia. Kosztował około 130 tysięcy złotych. W kaplicy są również pamiątki związane z Janem Pawłem II. Tron papieski, na którym siedział podczas pielgrzymki do rodzinnego miasta, dary ołtarza. Jest też makieta domu rodzinnego Josepha Ratzingera z Marktl – dar Bawarczyków. Polichromia kaplicy nawiązuje do wnętrza watykańskiego domu Jana Pawła II. Wejścia „pilnują” zaś dwaj strażnicy, czyli manekiny ubrane w stroje gwardii szwajcarskiej.
Obraz Jana Pawła II w ołtarzu może być jednak problemem dla Kościoła jeśli zostanie nieprawidłowo umieszczony z niewłaściwą intencją modlitwy, o czym przekonała się parafia św. Trójcy w Gdyni. Kilka dni temu usunięto tam z ołtarza nawy bocznej ołtarza portret Jana Pawła II. Jak informowały media, uczyniono to na polecenie Kurii Metropolitalnej w Gdańsku, która prawdopodobnie otrzymała takie polecenie z Watykanu.
Wizerunek Ojca Świętego został przewieszony na jedną ze ścian świątyni. Bezpowrotnie zniknął natomiast towarzyszący mu napis: "Ojcze Święty módl się za nami". To wszystko stało się za sprawą Watykanu, gdzie miał trafić list, w którym powiadomiono, że w gdyńskim kościele portret Jana Pawła II wisi wbrew przepisom prawa kanonicznego.
Na szczęście w Wadowicach obraz Jana Pawła II nie znajduje się w ołtarzu głównym, a w kościele nie ma podobnych napisów. Zgodnie z prawem kanonicznym kultu nie można oddawać żadnemu zmarłemu człowiekowi przed jego beatyfikacją lub kanonizacją. Precyzuje to kanon 1187 prawa kanonicznego: "Kult publiczny można oddawać tylko tym sługom Bożym, którzy autorytetem Kościoła zostali zaliczeni w poczet świętych lub błogosławionych".
Potwierdził to ks. prałat Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Pytany przez Radio Watykańskie, mówił, że "przed beatyfikacją dozwolone są jedynie formy kultu prywatnego, a więc indywidualne przedstawianie próśb, natomiast niedopuszczalne są jakiekolwiek formy kultu publicznego, jak wystawianie ołtarzy, obrazów wskazujących na świętość jego osoby. Inicjatywy takie mogą stać się przeszkodą w procesie".
O co chodzi z tą przeszkodą w beatyfikacji? Publiczny kult zmarłego w kościele rzymsko-katolickim, nieuznawany autorytetem Kościoła przez wyniesienie Sługi Bożego na ołtarze jako beatyfikowanego lub kanonizowanego, to ocieranie się o zarzut bałwochwalstwa, co w samo sobie może być przeszkodą w procesie kanonizacyjnym.
Wniosek z tego taki, że wadowiczanie muszą uważać, by w prostym odruchu serca niepotrzebnie nie zaszkodzić sprawie beatyfikacji swojego Rodaka.
Anna Maria Nowak
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia |
---|