628f658896f2d7d62dd4297ddbbc632e.html Niewiele pamiętamy z pierwszej pielgrzymki

Uwaga! To jest wersja archiwalna serwisu!

Aktualne wiadomości znajdziesz tutaj: www.wadowice24.pl

wadowice 24.pl

Rozmiar tekstu
  • Powiększ czcionkę
  • Przywróć standardową
  • Pomniejsz czcionkę

Niewiele pamiętamy z pierwszej pielgrzymki

Email Drukuj
W niedzielę, 7 czerwca, minęło 30 lat odkąd Jan Paweł II jako papież po raz pierwszy przyjechał do swojego rodzinnego miasta. Wielu wadowiczan dziś nie pamięta tej daty jako szczególnej.



Pierwsza wizyta w rodzinnym mieście nie ma w świadomości wadowiczan tak trwałego miejsca, jak kolejne pielgrzymki. Przekonali się o tym licealiści Aleksandra Gracjasz i Kamil Starowicz, którzy na konkurs "Volo papale" Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie przygotowywali film dokumentalny.

"Pytaliśmy wadowiczan na ulicy, jak zapamiętali ten dzień. Wielu z naszych rozmówców, nie kojarzyło daty, niewiele też mówili o samej pielgrzymce" - opowiada Aleksandra Gracjasz. Dokument jednak nagrali i wysłali na konkurs. W swej wymowie jest on nieco smutny. Pamięć o tamtej wizycie nie zajmuje tak ważnego miejsca w świadomości mieszkańców, jak inne pielgrzymki papieża.

Trzydzieści lat temu papież Jan Paweł II w siódmym dniu swojej pierwszej pielgrzymki do Polski odwiedził Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską i Oświęcim. Helikopter z papieżem na pokładzie lądował na stadione Skawy. Jan Paweł II wjechał do centrum miasta otwartym samochodem. Przed kościołem, na zbudowanej na ten czas trybunie oczekiwał na gościa ks. prałat Edward Zacher, proboszcz parafii i długoletni katecheta Karola Wojtyły w gimnazjum.

Po powitaniu papież wszedł do swojego domu rodzinnego przy ulicy Kościelnej, a stamtąd przeszedł do kościoła, gdzie pokłonił się przed chrzcielnicą. Spotkanie z pielgrzymem zorganizowano na wadowickim rynku (wówczas Placu Armii Czerwonej), na specjalnie wybudowanej na tę okazję scenie. Trwało ono nieco ponad 40 minut.

Wielu mieszkańców jednak nie mogło przyjść w tym dniu na rynek, bo władze nie zgodziły się na zwolnienie ludzi z pracy. W ten sposób setki osób zamiast biec na rynek musiały jak co dzień pójść do pracy, a dzieci do szkół i przedszkoli. Mimo szykan władz partii PZPR i i ta wzdłuż całej trasy przejazdu papieża towarzyszyły mu tłumy ludzi z goździkami i chorągiewkami.

Z tamtego okresu zachowało się wiele zdjęć. Głównie pochodzą one z prywatnych archiwów. Część z nich zgromadziło Wadowickie Centrum Kultury. Z okazji 30. rocznicy pielgrzymki niewielką wystawę fotografii z 7 czerwca 1979 roku,  a także z pozostałych pielgrzymek (1991 r., 1999),  można oglądać na ulicy Kościelnej w Wadowicach.


Przemówienie Jana Pawła II do wadowiczan, 7 czerwca 1979 rok.

Drodzy wadowiczanie,
a także sąsiedzi, którzy dzisiaj przybyliście do Wadowic! Z wielkim wzruszeniem przybywam dzisiaj do tego miasta, w którym się urodziłem – do parafii, w której zostałem ochrzczony i przyjęty do wspólnoty Kościoła Chrystusowego, do środowiska, z którym związałem się przez osiemnaście lat mojego życia, od urodzenia do matury.

Kiedy patrzę na ten Rynek, to prawie każdy szczegół łączy się tu dla mnie ze wspomnieniem najwcześniejszego okresu życia. Pragnę podziękować Wam za Wasze powitanie i zarazem ze swej strony serdecznie pozdrowić i powitać wszystkich. Od tamtych czasów, kiedy mieszkałem w Wadowicach, minęło już sporo lat, i środowisko tutejsze w znacznej mierze uległo zmianie. Pozdrawiam więc nowych, dzisiejszych Wadowiczan, ale czynię to z myślą o dawnych: o tym pokoleniu, które między pierwszą a drugą wojną światową przeżywało tutaj swoją młodość.

Myślą i sercem wracam nie tylko do domu, w którym się urodziłem, obok kościoła, ale również do szkoły podstawowej, tu w Rynku. Z kolei do gimnazjum wadowickiego im. Marcina Wadowity, do którego uczęszczałem.

Dzisiaj, o ile wiem, Wadowice posiadają więcej szkół średnich. Wtedy to gimnazjum imienia Marcina Wadowity, do którego potem dołączyło się żeńskie, imienia Michaliny Mościckiej, było szkołą o bardzo dużym zasięgu terytorialnym. Mieliśmy kolegów i z Kalwarii, i z Andrychowa, i z Zatora i ze Suchej, bo tam nie było szkół średnich, a teraz wszędzie są.

Pamiętam też, że to stare i zasłużone wadowickie gimnazjum, jedno z najstarszych w tym rejonie Polski, obchodziło swoje stulecie w roku Tysiąclecia Chrztu Polski. To pamiętam. Myślą i sercem wracam też do moich rówieśników, kolegów i koleżanek, zarówno z lat szkoły podstawowej, jak może bardziej jeszcze z lat szkoły średniej, bo te trwały dłużej. Ja jeszcze należałem do tego pokolenia, które chodziło do ośmioklasowego gimnazjum.

Wracam też wspólnie z tymi moimi rówieśnikami do naszych rodziców, do naszych nauczycieli i do naszych profesorów. Już mało kto z nich żyje. Niektórzy spośród moich rówieśników, tych zwłaszcza, z którymi zdawaliśmy wspólnie maturę w roku 1938, jeszcze tutaj przebywają – tych pozdrawiam szczególnie serdecznie.

Dziękuje im również za to, że kiedy wybuchła sprawa z nowym papieżem 16 października w ubiegłym roku, i Wadowice przeżyły wówczas najazd dziennikarzy, ci moi koledzy, a zwłaszcza Ksiądz Prałat Zacher dali o mnie świadectwo lepsze, niż na to zasługiwałem. Myślę też o innych rówieśnikach, kolegach, koleżankach, którzy rozeszli się po świecie, przede wszystkim po Polsce – myślę, że i oni dowiedzą się o naszym spotkaniu. Wiadomo, jak wiele dla rozwoju ludzkiej osobowości i charakteru znaczą pierwsze lata życia, lata dziecięce, a potem młodzieńcze.

Te właśnie lata łączą się dla mnie nierozerwalnie z Wadowicami, z tym miastem, które nosiło wówczas dumny herb – „królewskie, wolne miasto Wadowice”... A także i z tą okolicą. Z rzeką Skawą, z pasmami Beskidów. Dlatego tak bardzo pragnąłem przybyć tutaj, aby razem z Wami Bogu podziękować za wszelkie dobro, jakiego tutaj doznałem. Modlitwa moja zwraca się ku wielu Zmarłym, poczynając od moich Rodziców, a także Brata starszego i Siostry, której nie znałem, ponieważ zmarła przed moim narodzeniem. Ich pamięć łączy się dla mnie również z tym miastem.

Po ludzku pragnę wyrazy mojej wdzięczności złożyć na ręce Księdza Prałata Edwarda Zachera, który był moim profesorem religii w gimnazjum wadowickim, który z kolei przemawiał na moich prymicjach kapłańskich, na moich prymicjach biskupich, arcybiskupich i kardynalskich tu, w wadowickim kościele, i wreszcie przemówił także i dzisiaj na tym nowym etapie drogi mojego życia, która niczym innym nie da się wytłumaczyć, tylko niezmierzonym Bożym Miłosierdziem oraz niezwykłą opieką Bogarodzicy, Matki Nieustającej Pomocy.

Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do Łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku. Chrzcielnice tę już raz uroczyście ucałowałem w roku Tysiąclecia Chrztu Polski, jako ówczesny arcybiskup krakowski.

Potem uczyniłem to po raz drugi, jak przypomniał Ksiądz Prałat, na 50 rocznicę mojego chrztu, jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako Następca św. Piotra. I mogłem jeszcze raz spojrzeć w oblicze Matki Nieustającej Pomocy w Jej wadowickim obrazie. A was wszystkich proszę, abyście przed wizerunkiem tej Matki otaczali mnie nieustanną modlitwą. Do tego wizerunku, zwłaszcza jako studenci gimnazjalni ciągnęliśmy zawsze przed lekcjami i po lekcjach. Nie wiem, czy dzisiaj jest ten sam zwyczaj... To tyle, moi Drodzy.

Tyle tych wspomnień. Byłoby więcej, ale wtedy musielibyśmy wejść w różne szczegóły i znów mogliby dziennikarze, a jest ich tu niemało, snuć różne domysły. Tymczasem te sprawy ludzkiego serca, ludzkiej młodości, trzeba przede wszystkim Bogu zostawić, który na różne sposoby prowadzi człowieka, działa w nim i na różnych miejscach, w różnych momentach życia go powołuje. Pragnę tylko raz jeszcze najgoręcej Wam podziękować za to tak liczne zgromadzenie i za wszystko, czym mnie Wadowice obdarzyły w latach mojej młodości.

Pragnę podziękować za to dzisiejsze zgromadzenie, tak wspaniale zorganizowane. Na pewno i władze administracyjne miasta włożyły w to wiele wysiłku wspólnie z Księdzem Prałatem i władzami kościelnymi. Jestem za to wdzięczny. I myślę, że dobrze, iż tak się stało, bo znowu Was z powodu dzisiejszego spotkania opiszą przed światem z mojej winy... Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkie siostry zakonne, które tu widzę. Za moich czasów były tylko Nazaretanki; nawet tam zachodziłem w takim wieku, kiedy się jeszcze o człowieku mówi „maluch”.

Teraz wiem, że są jeszcze i siostry Albertynki i widzę tutaj i Prezentki, ale to chyba już przybyłe w pielgrzymce... Księży wszystkich pozdrawiam serdecznie, wszystkich księży, i wadowickich, i przybyłych. Wielu księży przeszło przez Wadowice, bo parafia duża, zawsze było księży kilku. Zawsze też z rozrzewnieniem wspominam zmarłych tutejszych kapłanów, zwłaszcza śp. ks. Prałata Leonarda Prochownika, który tu wiele lat był proboszczem, moich katechetów zmarłych, śp. ks. Pawelę, ks. Rosponda, ks. Włodygę.

Wspominam – wspominam wszystkich. Jeśli chodzi o orkiestrę – to Wadowice mają znakomitą orkiestrę. I to orkiestrę cywilną. Przed wojną była tutaj również znakomita orkiestra, ale była to orkiestra Dwunastego Pułku Piechoty, o czym już młodsze pokolenie na pewno nic nie wie. Ale my, starsi, wiemy: Pułk Ziemi Wadowickiej, 12 Pułk Piechoty....

No, moi kochani, proszę Was na koniec o to, żebyście nie przestawali się tutaj modlić za mnie przed tą Matką Boską Nieustającej Pomocy, bo Papież – kto jak kto, ale Papież! – to nieustającej pomocy szczególnie potrzebuje. W ogóle, róbcie wszystko, co się da, ażebyście się tego Papieża nie musieli wstydzić przed światem – i koniec...



(mp)
Fragment filmu "Pielgrzym" z 1979 r., zamieszczony na Youtube.pl
NAISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

Komentarze (0)add
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane

busy
 

}} Sonda na czasie

Lato w Wadowicach...
 

}} Polecamy oferty

 

Depilacja laserowa w Magia Spa – NOWY SEZON

Depilacja laserowa to absolutny hit ostatnich lat w dziedzinie kosmetyki. Spektakularne efekty jakie można osiągnąć przyciągają do sal...

 

Ostatnie dni wyprzedaży obuwia w Sklepie Fabrycznym Domeno

Zapraszamy na wyprzedaż kolekcji wiosna- lato 2014. Ostatnie dni wyprzedaży w sklepie przyfabrycznym Domeno w Kalwarii Zebrzydowskiej. W o...

 

Laserowe zamykanie naczynek: Hit czy kit?

Kłopotliwa cera naczynkowa, otwierające się naczynka a także nieustannie występujące rumieńce to problem wielu osób. Zwalczając go...

 

Bezpłatny wstęp na Mistrzostwa Polski w noszeniu żon

16 sierpnia w Inwałdzie obok Parku Miniatur Świat Marzeń odbędą się I Mistrzostwa Polski w Noszeniu Żon. Wydarzenie niecodzienne i o...

}} Filmy

Sprawdź nas:
Oferty domów w Wadowicach
duży wybór, najnowsze propozycje, atrakcyjne lokalizacje

}} Komentarze

Piłkarska środa. Spotkanie Iskry odwołane
Iskra wygrala z Libiazem 1:0
Czas na zmiany! Wadowice24.pl przeprowadzają się do Gravelines
Nie zniknie - żebyś wiedział - to dla takich jak ty zeby nie klikali jak powaleni po 30 razy tego samego komentarza tylko dlatego że jego opcja polityczna twierdzi inaczej.
Drobniak show. Skawa grała pięknie, ale ...
Sensacja Cracovia tylko remisuje z Halniakiem niewiarygodne ale cuda sie zdarzaja,Jutrzenka 2-0 Karpaty,Swit 0-1 Niwa,Garbarz 0-1 Proszowianka,.wie ktos jak Iskra-Libiaz?
Kolejny wypadek busa. Trzy osoby ranne zabrano do szpitala
Wyrazy współczucia.
Kolejny wypadek busa. Trzy osoby ranne zabrano do szpitala
jaki portal taki redaktor....
Ale twardziel! Piotrek z medalem Mistrzostw Polski
Szczere gratulacje !
Ale twardziel! Piotrek z medalem Mistrzostw Polski
Żeby się w błocie paplac .... Tys mi sport , toc na wsi to się świnie w błocie taplaja. W szachy by se pograł jakby mądry był