Do przejścia ponad 40 km, w nocy, w milczeniu, zdani na własne siły. W głowie rodzą się pytania o sens tego zadania. Jednak ci, którzy już raz przeszli tę trasę nie mają wątpliwości, że warto. Chociażby po to by poznać swoje słabości. W piątek (22.03) znowu ruszają.
Ekstremalna Droga Krzyżowa (EKD) odbyła się po raz pierwszy w 2009 roku. Idea akcji narodziła się w trakcie spotkań Męskiej Strony Rzeczywistości, a jej twórcą jest ksiądz Jacek Wiosna Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna. To także ksiądz Jacek, znany duszpasterz akademicki i ludzi biznesu, przygotowuje teksty rozważań dla pielgrzymów.
Wybraliśmy rozważanie Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej, nocnej wędrówki prowadzącej z Rynku Podgórskiego w Krakowie (Kościół Św. Józefa) do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Ci, którzy już trzy razy szli z nami, mówią, że było to wyzwanie, głębokie przeżycie, doświadczenie własnej słabości i chociaż ułamka ciężaru, jaki dźwigał Jezus podczas Swojej Drogi - mówią organizatorzy tego wydarzenia.Obecnie Ekstremalna Droga Krzyżowa obejmuje siedem tras - pięć do przejścia w małych grupach i dwie dla pątników chcących wędrować w samotności. Marsz odbywa się w nocy z 22 na 23 marca.
Tak jak podczas pierwszej edycji pątnicy wymaszerują spod kościoła pw. św. Józefa na krakowskim Podgórzu. Ich celem będzie Sanktuarium Marki Boskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Trasa ma około 40 km. Każdy uczestnik będzie się zmagał nie tylko z przeraźliwym zimnem, które nie odpuszcza w naszym regionie mimo rozpoczętej wiosny, ale także z bolącymi stopami i brakiem sił. To tutaj zaczną pojawiać się wątpliwości co do sensu tej całej wyprawy. Jednakże uczestnicy poprzednich edycji tego marszu wiedzą, że warto.
Nie warto żyć normalnie, trzeba żyć ekstremalnie. Wysłuchanie rekolekcji wielkopostnych w kościele to nie są żadne ćwiczenia duchowe. Tu, podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, wiara styka się z decyzjami woli, emocjami. To jest prawdziwe ćwiczenie, człowiek rzeczywiście może być potem przemieniony- mówi jeden z pątników.Uczestnictwo w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej ma charakter dobrowolnej praktyki religijnej. Osoby biorące w niej udział robią to na własną odpowiedzialność (po podpisaniu stosownego oświadczenia).
(kp)
Źródło: ekd.org.pl
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Źródło: ekd.org.pl
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(12)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
osm komentuje +1
...ekstremalną drogę krzyżową to ma każdy w tym kraju kto musi "załatwić" coś w urzędzie skarbowym , zus-ie , u lekarza , w szkole , banku czy nawet w parafii ...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Ks komentuje +1
Jak ktoś był niech coś napisze, jak było.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Prawica przegra kolejne wybory komentuje +7
JA TAM WOLĘ OBEJRZEĆ W TYM CZASIE MECZ POLSKA-UKRAINA :P
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
* kałakolczik * komentuje +11
Około 40 km to i tak więcej niż wyjście i zejście z Broad Peak. Duży wysiłek i ja to doceniam. Jestem pod wrażeniem.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
STO komentuje +1
Trasa wiedzie częściowo wałami powodziowymi, częsciowo drogami gminnymi, częściowo przez lasy. To nie chodzi o zdrowie tylko chęć zmierzenia się ze sobą i własnymi słabościami. Każdy uczestnik ma obowiązek używać latarki i odblasków. Szedłem w zeszłym roku i 90% trasy była poprowadzona poza drogami , w sumie może minęły mnie 2 samochody. Pogoda to tylko dodatkowa okoliczność nadająca ekstremalności temu wydarzeniu. Trasy nie są dla dzieci...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Ks komentuje +8
A czy będą korzystać z dróg , jeśli tak czy mają odpowiednie pozwolenia ?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
LOŻA SZYDERCÓW komentuje +9
NO DOBRA. KAŻDY ROBI CO LUBI.
KARMELICI BOSI CHODZĄ Z BOSYMI STOPAMI.
...NO ALE Z CZYM CHODZĄ KAPUCYNI ???
;-)
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
haha komentuje +3
lepiej leżeć w ciepłym łóżku przy młodej piersi a nie chodzić po nocach jak zombi
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
patol komentuje +4
szedłem ostatnio z kolegą do krakowa z kalwarii bydło -13° c to była ekstremalna podróż życzę wszystkim powodzenia którzy lubią takie wyzwania.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Kubasiński komentuje +2
tyle się mówi ostatnio o wypadkach. Jak ta trasa wygląda od strony bezpieczeństwa? Szedł już ktoś z was?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
woreczek komentuje +9
w taki ziąb ? Ze mają zdrowie ludzie. A dzieci kiedys szły?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|