Parafia Ofiarowania NMP w Wadowicach realizuje tego lata pomysł ciekawych wycieczek po mieście i okolicy. Co tydzień grupa dzieci, wraz z przewodnikami, rusza na szlak, który ma im przybliżyć historię miasta i regionu.
Ponad 40 najmłodszych mieszkańców z Wadowic wzięło udział w pierwszej w te wakacje wycieczce z cyklu Radosne czwartki. Projekt organizuje Parafia Ofiarowania NMP w Wadowicach. W inaugurującej wycieczce dzieci przeszły Wadowickim Szlakiem Karola Wojtyły. Na zakończenie przyszły do Urzędu Miejskiego, gdzie spotkały się z burmistrz Wadowic Ewą Filipiak.
"Radosne czwartki" są organizowane w okresie wakacyjnym dla dzieci i młodzieży z gminy Wadowice już od 13 lat. Inicjatorem cyklu wycieczek jest Maria Zadora – radna gminy Wadowice. W ramach tego przedsięwzięcia w każdy czwartek organizowane są wycieczki zarówno piesze, jak i wyjazdowe. Podczas każdej wycieczki dzieci mają zapewnioną opiekę, przewodnika oraz ciepły posiłek. Gmina Wadowice dofinansowała projekt "Radosnych czwartków" kwotą 19 tys. zł.
Pierwszą inaugurującą ten sezon wycieczką była wyprawa Wadowickim Szlakiem Karola Wojtyły. Dzieci odwiedziły również Urząd Miejski w Wadowicach, gdzie spotkały się z burmistrz Wadowic Ewą Filipiak i podzieliły się z nią swoimi wrażeniami oraz zdobytą podczas wycieczki wiedzą. Na zakończenie spotkania burmistrz wręczyła dzieciom słodkie upominki, a najmłodszy uczestnik otrzymał także maskotkę.
Zapisy na poszczególne czwartkowe wycieczki odbywają się w każdy poprzedzający je piątek w godz. 9:00 - 14:00 w kancelarii parafialnej przy Bazylice Ofiarowania NMP w Wadowicach.
(Ph)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Komentarze
(6)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Zapisz się do RSS tego komentarza
...
binek komentuje +4
W listopadzie pozegnamy Panią burmistrz i wybierzemy kogos kto dba o innych !!!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Otwórzcie oczy komentuje +7
Nie zauważyliście, że pani Filipiak, robi teraz wszystko, żeby zyskać głosy w nadchodzących wyborach samorządowych. Nagle w Wadowicach powstaje więcej inicjatyw dla dzieci, także ilość "darmowych" godzin na basen dla dzieci wzrosła. Ale to nie jest z dobrej woli, pamiętajcie o tym.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Kolega komentuje +6
brawo dla Pani Burmistrz, świetna inicjatywa
pozdrawiamy
pozdrawiamy
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Wadowiczanin_ komentuje +10
Niepokoi mnie to połączenie kleru i władz miasta w takiej symbiozie. Widać że nic nie dotarło w sprawie neutralności wyznaniowej państwa i gmin.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
arik komentuje +21
Niech im przybliżą ich przyszłość w Wadowicach, własciwie brak, z takim bezrobociem, żadnych szans na rozwój nowych miejsc pracy, no chyba ze beda zywic sie chlebem na rynku jak gołebie!!!!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
| < Poprzednia | Następna > |
|---|
Ciepły posiłek chyba na Kocierzu nie co tydzień a co dzień.
A jak będzie niekorzystna pogoda to dzieci będą stały w pelerynach a opiekun i przewodnik i tak sie nie pojawi a kasę zgarnie....
kolejny wymysł PANI BURMISTRZ I KSIĘŻY!
Niegdyś(15lat temu) "Spółdzielnia Mieszkaniowa" (oś.Kopernika) organizowała tego typu wycieczki i państwo ich nie finansowało a chętnych było co nie miara.