Wielkie święto piłkarskie w Brazylii, bez naszej reprezentacji ale to tego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Mamy piłkarzy w klasowych klubach a reprezentacji brak w finałach.
W Brazylii gdzie futbol jest religią, MŚ -2014 nabierają szczególnego ponadczasowego znaczenia. Na ten tytuł ma ochotę kilka reprezentacji. Oprócz Brazylii są Hiszpanie ostatni zdobywcy pucharu. Belgowie, którzy nigdy nie zdobyli tego tytułu uważani są za czarnego konia tych mistrzostw. Włosi, Argentyna, Niemcy i to koniec. Według mnie to kandydaci do tytułu. Jak mawiał Wielki Kazimierz Górski tytuł zdobędzie ta drużyna, która wygra finał. Wygra mecz ta drużyna, która zdobędzie o jeden gol więcej.
Aż, łezka w oku się kręci. MŚ - 74 roku i MŚ - 82 roku zdobyliśmy trzecie miejsce. Były to największe sukcesy polskiej piłki. Oba mecze o finał przegraliśmy z późniejszymi zdobywcami Złotej Nike ( NRF i Włochami). MŚ - 74 roku jedyny raz królem strzelców był Polak. Grzegorz Lato zdobywając siedem goli wygrał i zdobył samodzielnie tytuł króla strzelców.
Bez względu kto wygra chcę, by te mistrzostwa przyniosły futbolową radość. Życzę sobie i wszystkim wspaniałego oglądania. Choć strefa czasowa nie ta, warto poświęcić trochę zdrowia. W końcu piłkarskie mistrzostwa są raz na cztery lata.
< Poprzednia | Następna > |
---|