i strzeżone parkingu w rejonie Placu Kościuszki to na pewno spotkaliście się już z "przedstawicielami handlowymi",albo najprościej mówiąc "naciągaczami",którzy oferują Wam perfumy.
Zwykle schemat całej rozmowy rzekomego przedstawiciela jest następujący.
Podchodzi do nas z reguły młoda osoba. Jest to najczęściej elegancko ubrany mężczyzna,lub kobieta (niby studentka). Można ich rozpoznać właśnie po eleganckim ubiorze (w przypadku mężczyzn koszula,a w ostatnim okresie,gdy jest zimno - elegancki płaszcz) i często torba...
Niebieska lub żółta. Podchodzą,pierwsze o co pytają to o to,czy jest Pan/Pani z Wadowic lub okolic. A jeśli już powie się,że tak (czego w tym przypadku ewidentnie odradzam) to zaczyna się "niezła bajerka".
Mianowicie:
-"konsultant" się przedstawia
-przedstawia swoją ofertę (zwykle mówi,że za 2 tygodnie w danym miejscu zostanie otwarty sklep z perfumami danej marki). Ale oczywiście wtedy cena będzie dużo większa. I już zaczyna się zachęcanie do zakupu jakiegoś szajsiwa...
Co ciekawe - już we wrześniu miała być otwarta ta perfumeria (też miałem przyjemność rozmawiać,wówczas ze studentką) i mówiła,że za 2 tygodnie będzie otwarta jakaś tam perfumeria. Co ciekawe... Jest już prawie połowa grudnia,a perfumerii dalej nie ma.
Ok. Proponuje tam cenę,twierdząc,że za dwa tygodnie będzie to jakieś 200 złotych,
teraz jest tylko koszt produkcji,czyli jakieś 70 złotych z tego co pamiętam.
I tutaj jeśli ktoś zdecyduje się na zakup w tej niby promocyjnej cenie 70 złotych kończy się rozmowa... 70 złotych w plecy,perfumy "byle jakie"w kieszeni i "naciągacz" ma satysfakcję: kolejny naiwny klient.
Jeśli za pierwszym razem się nie uda - przechodzimy do etapu II:
-Gratuluję ! Jest Pan / Pani szczęściarzem. Otrzymuje Pan dzisiaj w prezencie te perfumy. I pytanie: Komu podaruje Pan ten prezent ? Ludzie oczywiście zafascynowani odpowiadają. Już chciałoby się odejść,gdy nagle po krótkiej chwili przedstawiciel mówi,że jest studentem,przyjechał z grupką innych studentów z
Tarnowa i prosiłby o kilka złotych na jakąś kawkę / lub dojazd.
To już zależy od gadki i konkretnej osoby... :-)
Co ciekawe. Wielka tajemnica: Jakby co to zapłaciłeś ceną 100 % za cały komplet.
Dobra ściema... Ludzie nie dajcie się nabrać !
Jeśli chcecie kupić dobre perfumy w artakcyjnych cenach to zapraszam do perfumerii w Wadowicach (jest w czym wybierać). Są ponadto konsultanci "AVON',czy "ORIFLAME". Kupicie konkretne perfumy w fajnej cenie... :-)
Zawsze można coś wynegocjować.
Dawniej to ludzie narodowości Romskiej oferowali perfumy. Teraz już rzadko kiedy coś oferują. Za to nie brakuje u nas "studentów...konsultantów itd."
P.S.
Z góry przepraszam,że nazywam ich naciągaczami - nie chcę nikogo urazić,
ale jakże można inaczej nazwać osoby,które po pierwszej odmowie potencjalnego klienta nalegają,by jednak kupić ich produkty ???
I kolejne pytanie: Gdzie jest ta perfumeria,która miała powstać za 2 tygodnie ?
A czy Wy mieliście już styczność z tymi ludźmi o których mowa w artykule ?
XPS.
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(6)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
szasze komentuje +1
nad morzem akcja z rozdawaniem obrazków ze świętymi, i nagrana gadka, zapytałem co ten ktoś sprzedaje? to nie sprzedaż ...aha zbieranie na wakacje dla studentów, odpowiedziałem że mi nikt za darmo nie daje na wakacje, i oddałem obrazek, rzenada na maska, z takmi ludzmi trzeba konkretnie a nie wdawać się w pseudo dobre wychowanie .
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Tokito komentuje +2
To sa naciagacze i nie myslcie sobie ze ktos bezinteresownie z wami gada na ulicy.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
ciekawy komentuje +2
Już kilka razy zostałam zaczepiana przez tych niby konsultantów są bardzo nachalni. Mają takie gadane że nie sposób im przerwać ,ale niech się wygadają ja i tak nie dam się naciągnąć .razem jest ich chyba pięciu trzy dziewczyny i dwóch chłopaków.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
adam 500v komentuje +4
Gdy ich spotkałem to na ich "Dzień dobry" odparłem - "Dzień dobry i do widzenia".
Koniec.
Koniec.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
sopel komentuje +1
Na zatorskiej jakas mloda niunia podchodzi do nieznanych osob i leje im wode chcac wcisnac jakies badziewie,ci bardziej doswiadczeni nie daja sie nabrac na te obiecanki cacanki.Ta niunia nawija i nnawija mocno chcac komus cos opylic i mozna sie niezle nawinac na klopoty.Pamietajcie nie ma w zyciu nic za darmo,a wszystko co wam oferuja to brednie i farsa.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Arturro komentuje +8
Po prostu się z takimi nie gada i tyle. Dziwię Ci się, że wdajesz się w dyskusje z obcymi na ulicy, którzy ewidentnie coś od Ciebie chcą...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|