6a74ced6ad3688a2d1a842296ccc0c67.html Bezcenne zwycięstwo siatkarek

Bezcenne zwycięstwo siatkarek

Poniedziałek, 24. Luty 2014 12:01
Drukuj
To było spotkanie o potrójną stawkę. Siatkarki Skawy wygrały derby z Zatorem, zrewanżowały się za ostatnią porażkę, a co najważniejsze powróciły do gry o II ligę. Sytuacja w tabeli zrobiła się arcyciekawa. Na dwie kolejki przed końcem wszystkie cztery zespoły wciąż walczą o awans.


Skawa Wadowice 3:1 (25:23, 25:21, 22:25, 25:21) Cordia Plus Zator
Skawa: Sordyl, Widlarz, Żmuda, Stopyra, Baranowska, Książek, Panek oraz Kuligowska, Banaś, Kunowska, Palmirska, Ryczko.

Takiego scenariusza nie powstydziłby się nawet sam Alfred Hitchcock. Po czterech kolejkach grupy mistrzowskiej III ligi siatkarek każda z czterech drużyn ma na koncie po dwie wygrane oraz dwie porażki. Siatkarki Skawy, aby zachować swoje szanse na awans do turniejów o II ligę, musiały koniecznie zwyciężyć u siebie z Cordią Plus Zator.

To było spotkanie godne lokalnych derbów. Każdy z czterech rozegranych setów trzymał w napięciu praktycznie od początku do końca. Pierwszy set zakończył się zaledwie dwupunktową wygraną Skawy. W drugiej partii było nieco lżej, gdyż wadowiczanki zwyciężyły różnicą czterech oczek. Do wygrania meczu potrzeba było jeszcze jednego zwycięskiego seta. Perspektywa zgarnięcia bezcennych trzech punktów zdekoncentrowała nieco nasze siatkarki, które w trzeciej odsłonie meczu musiały uznać wyższość rywalek.

Po tym zwycięstwie przyjezdne poczuły swoją szansę i czwartą partię rozpoczęły z animuszem. Cordia wygrywała już 17:10 i myślami była już przy tie – breaku. Wtedy jednak na zagrywkę w szeregach Skawa weszła młodziutka, 17 – letnia Karolina Kuligowska i niemal w pojedynkę odrobiła spore straty. Ostatecznie, Skawa wygrała tego seta 25:21 i całe spotkanie 3:1, inkasując bezcenne trzy punkty.
Myślę, że był to mecz emocjonujący bardziej dla kibiców, niż dla mnie i drużyny. Najważniejsze, że udało się wygrać końcówki setów, co nie powiodło nam się w Starym Sączu. Emocjonujący był zwłaszcza czwarty set, w którym jednak popełniliśmy sporo błędów. Cichą bohaterką tego meczu jest Karolina Kuligowska, która w czwartym secie weszła na zagrywkę i odrzuciła od siatki zawodniczki z Zatora– podsumowuje dla nas trener Piotr Kwak.
Siatkarki oraz trener dedykują to zwycięstwo Joli Palmirskiej i jej dziecku, które borykało się z problemami zdrowotnymi. Po czterech kolejkach Skawa plasuje się na ostatnim czwartym miejscu, ale do prowadzącego Popradu traci zaledwie dwa punkty.

Do końca rozgrywek pozostały dwa spotkania. 15 marca wadowiczanki zmierzą się na wyjeździe z Maratonem Krzeszowice, a tydzień później u siebie z Popradem Stary Sącz.


(tm)

Tabela źródło: mojasiatkowka.pl
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.