Miała być walka o medal, skończyło się na 1/16 finału. Najlepsi polscy siatkarze plażowi, para Fijałek/Prudel, nie mogą być zadowoleni z występu na historycznych Mistrzostwach Świata w Polsce. Grzegorz Fijałek z Andrychowa wyjaśnia nam przyczyny tej porażki.
Oczekiwania po ubiegłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, w których to Grzegorz Fijałek z Andrychowa oraz Mariusz Prudel z Rybnika zajęli piąte miejsce, bardzo wzrosły i podczas lipcowych Mistrzostw Świata w siatkówce plażowej, rozgrywanych po raz pierwszy w Polsce, liczyliśmy nawet na medal.
Nasza najlepsza polska rozpoczęła ten mundial od trzech zwycięstw i z pierwszego miejsca awansowała do 1/16 finału. Złośliwy los sprawił jednak, że w tak wczesnej fazie turnieju Polacy trafili na liderów rankingu, brazylijską parę Pedro/Bruno, z którymi polegli 2:0 i pożegnali się z dalszą rywalizacją.
Nie ma co się już rozczulać nad losowaniem, jakie było, czy jakie mogło być. Nie ma żadnego znaczenia, czy trafiliśmy na nich w pierwszej, czy drugiej rundzie. Zagraliśmy kiepsko w każdym elemencie gry i to był główny powód porażki. Z taką grą, jaką zaprezentowaliśmy w tym meczu, ciężko byłoby z kimkolwiek wygrać, więc tłumaczenie, że to najlepsza para tego sezonu nas nie usprawiedliwia– tłumaczy nam Grzegorz Fijałek.Andrychowianin zauważa także, że inną ważną przyczyną porażek z faworytami jest brak wcześniejszego rozpracowania rywali.
Oni (para Bruno-Pedro – przyp. red.) mieli nas rozpisanych od „a” do „z”. Wykorzystywali nasz każdy najmniejszy błąd i byli świetnie przygotowani, a my nie mieliśmy zupełnie pomysłu na grę. Nawet w poprzednich turniejach, gdy przyszło nam grać z brazylijczykami, to rywale zawsze mają nas doskonale rozpracowanych. My z kolei nie wiemy nic o naszych przeciwnikach i to jest główny problem i powód naszych porażek z dużo wyżej notowanymi zawodnikami– dodaje.Mistrzostwa Świata w Starych Jabłonkach to jednak już zamknięty rozdział. Przed parą Fijałek/Prudel, która aktualnie zajmuje siódme miejsce w światowym rankingu FIVB 2013, teraz druga część sezonu i aż sześć turniejów Wielkiego Szlema.
Nie możemy się załamać jednym nieudanym turniejem. Początek sezonu mieliśmy świetny, więc teraz czas na porządny trening i jak najszybsze wyciągnięcie wniosków – zapowiada andrychowski siatkarz.
(tm)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(2)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
Wujtowiec komentuje +6
dobrze , że potrafi się przyznać. To siwadczy o klasie sportowca. Teraz juz będą wiedzieć, że potencjalnych przeciwników trzeba mieć przeswietlonych na wylot!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|