8aead7e179ce8c35e5ba487c5da56950.html Siatkówka: Może odbiją się od dna?

Siatkówka: Może odbiją się od dna?

Piątek, 07. Styczeń 2011 17:43
Drukuj
Wadowickie drużyny siatkówki szykują się do zakończenia pierwszej rundy w trzeciej lidze. Siatkarzom i siatkarkom pozostały już tylko do rozegrania dwa mecze. Przed finałem rozgrywek siatkarze mieli kłopoty z trenowaniem, musieli szukać sobie sali.



W najbliższy weekend szykuje nam się w Wadowicach prawdziwy maraton siatkarski. Wszystkie drużyny Skawy rozegrają mecze "u siebie". To będą ostatnie pojedynki drużyny dziewcząt i mężczyzn w III lidzie rozegrane w tej rundzie w Wadowicach. Juniorki kończą natomiast sezon.

Tak się składa, że z powodu prac przy malowaniu linii na parkiecie hali sportowej "czwórki", mecze siatkówki przeniesiono tym razem do hali sportowej w Liceum Ogólnokształcącego.

Dziewczęta trzecioligowego składu Skawy podejmować będą w sobotę (8.01, godz. 16) na hali sportowej LO zespół Podkarpacia z Bobowej. Wadowiczanki mają do rozegrania jeszcze dwa mecze do końca tej rundy. Skład, którym kieruje trener Andrzej Gawroński, gra pierwszy rok w trzeciej lidze i już na początku sezonu siatkarki sygnalizowały, że nie będzie to dla nich łatwy sezon.

Na trzynaście kolejek Skawa wygrała trzy spotkania i zajmuje 15., przedostatnie miejsce w tabeli. Może z Podkarpaciem, a za tydzień z MKS Wieliczką, wadowiczanki poprawią swoją pozycję w lidze. Jeśli im się nie uda, w nowym sezonie znów rozpoczną bój w czwartej lidze.

Zaraz po meczu dziewcząt na parkiet hali sportowej liceum w sobotę (8.01, godz. 18.30) wyjdą siatkarze. Rozegrają derby z MKS Andrychowem. To będzie ich ostatni mecz w tej rundzie w Wadowicach. Za tydzień wyjeżdżają do Tarnowa, by w ostatniej kolejce IIII ligi zmierzyć się z Sokołem.

Siatkarze po dwunastu kolejkach zajmują 12. miejsce w III lidze, w której prowadzi Contimax Bochnia. Poprawić wynik nie będzie łatwo, bo jak przyznają zawodnicy ostatnio nie mieli zbyt dużo okazji do treningów.
Mieliśmy przerwę trzy tygodnie. Z powodu malowania linii w czwórce musieliśmy sobie szukać innej sali. Udało nam się w końcu znaleźć miejsce na treningi na sali gimnastycznej przy szkole w Choczni - mówi nam Dariusz Peszel, zawodnik Skawy Wadowice.
Siaktarze muszą jednak powalczyć o punkty, by ocalić swoje miejsce w trzeciej lidze na przyszły sezon.

W tym samym czasie, co w Wadowicach, swoją ostatnią kolejkę w IV lidze siatkówki rozegra skład Czarni Koziniec, który na hali sportowej w Świnnej Porębie (8.01, godz. 17) podejmuje zespół UKS Siemaszka Piekary.

Koziniec to beniaminek w IV lidze. Jak do tej pory nie idzie mu zbyt dobrze. W dziewięciu spotkaniach nie udało się zdobyć drużynie ani jednego punktu. Czarni Koziniec zajmują ostatnie, 11. miejsce w tabeli IV ligi.

W niedzielę (9.11) czeka nas jeszcze ostatnia kolejka juniorek Skawy Wadowice. Dziewczęta zagrają w hali sportowej liceum w Wadowicach z Kęczninem Kęty. Juniorki zajmują po dziewieciu kolejkach 6., ostatnie miejsce w grupie B małopolskiej ligi.

Co ciekawe mimo fatalnych wyników sportowych wadowicka siatkówka i tak jest tą dyscypliną, która przyciąga na mecze największą liczbę kibiców. Fanów siatkówki w mieście nie brakuje. Szkoda byłoby, gdyby wadowickie drużyny znów zostały zdegradowane do czwartej ligi.

(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.