Miasto podzieliło pieniądze dla klubów sportowych. Miały być bajońske sumy na sport, a tymczasem z kasy miasta skapnęło jedynie nieco ponad pół miliona złotych. To za mało. Klubom grozi kryzys.
W tym roku burmistrz Ewa Filipiak rozdzielała pieniądze według nowych zasad o sporcie kwalifikowanym. Dotacje przyznawane były dla tych klubów i sekcji sportowej, które mają wyniki w rozgrywkach regionalnych, wojewódzkich i ogólnopolskich. Tegoroczna pula do rozdania na sport kwalifikowany to 403 tysiące złotych plus jeszcze 112 tysięcy złotych na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży.
Najwięcej pieniędzy burmistrz przeznaczyła na piłkę nożną (258 tysięcy złotych). W tej dyscyplinie pieniądze rozdzielono pomiędzy wszystkie siedem ludowych klubów sportowych na wsiach, Skawę, Zaskawiankę i PUKS Karol. Skawa otrzymała 76,9 tysięcy złotych na piłkę nożną. Wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem zanotowała Zaskawianka - 15,2 tys. zł. W porównaniu z ubiegłymi latami spore dotacje otrzymała LKS Olimpia Chocznia (48 tys. zł). Więcej szczegółów można znaleźć w zarządzeniu burmistrza o rozdziale pieniędzy na sport kwalifikowany (tutaj).
Pewną nowością jest dotowanie pozostałych dyscyplin sportowych. I tak MKS Skawa będzie musiała wydać w tym roku na drużynę siatkarzy 55 tysięcy złotych, a na koszykarzy 25 tysięcy złotych. Miasto zdecydowało się dotować również pływaków w PUKS Karol - 25 tysięcy złotych. Z kolei łucznicy z Sokolego Oka z Zawadki otrzymają 20 tysięcy złotych. Po raz pierwszy 10 tysięcy złotych z programu o sporcie powszechnym otrzymała Amatorska Liga Siatkówki w Jaroszowicach. To jednak tylko wyliczanka.
W klubach przyznają, że gminne dotacje mimo wszystko są skromne. Pół miliona na sport w tegorocznym budżecie oznacza, że niektóre kluby mogą mieć kłopoty z zamknięciem swoich budżetów. W sytuacji, gdy firmy z powodu oszczędności związanych z kryzysem wycofują się ze sponsoringu, kluby też będą musiały ograniczyć część swojej działalności.
"Nie ukrywamy tego, że liczyliśmy na więcej. Mieliśmy plany, by rozwijać siatkówkę, czy koszykówkę, ale przy tym dofinansowaniu z trudem utrzymamy po jednej drużynie. Niewiele też zrobimy z tenisem stołowym za osiem tysięcy złotych" - mówi Marek Ciepły, prezes Skawy. Zarząd Skawy ma zdecydować w najbliższym czasie, gdzie i jak ciąć z zaplanowanej na ten rok działalności.
W tarapaty popadł też PUKS Karol. "W związku z mocno obniżonym dofinansowaniem z urzędu miejskiego będziemy zmuszeni obniżyć działalność. O cięciach poinformujemy po Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu. Nie odbędą się takie imprezy jak: VI Parafiada, II Rodzinny Puchar KAROLA, VI Roczniak" - informuje na swojej stronie internetowej Karol Habrzyk, prezes PUKS Karol. Nadzwyczajne walne zebranie w "Karolu" odbędzie się 14 marca.
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|