Eugeniusz Kurdas jeszcze rano był “tajnym kandydatem” pani starosty do objęcia fotela w zarządzie powiatu. Ale w ostatniej chwili zrezygnował, bo jak mówi na kótko przed wyborami nie zdążyłby się rozkręcić.
To była wielka niespodzianka dnia. Na sesji Rady Powiatu w czwartek (26.08) radni mieli wybrać piątego członka zarządu powiatu. Do ostatniej chwili koalicja rządząca powiatem utrzymywała jego nazwisko w tajemnicy. Znała je tylko starosta Teresa Kramarczyk i jej współpracownicy.
Gdy uchwała o powołaniu nowego członka zarządu miała stanąć na sesji, przewodniczący rady Zbigniew Mieszczak ogłosił, że zdejmuje ją z punktu obrad, ponieważ kandydat w ostatniej chwili zrezygnował. Naciskany przez radnych, kim jest tajemnicza osoba, przewodniczący w końcu się przełamał. “To pan Eugeniusz Kurdas” - powiedział.
Radny z Brzeźnicy nie był do tej pory brany pod uwagę jako kolejna osoba, która ma wzmocnić zarząd pod kierownictwem starosty Teresy Kramarczyk. Ale jego kandydatura nie powinna dziwić. Do Rady Powiatu dostał się z list Prawa i Sprawiedliwości.
Należy do grupy radnych, którzy wspierają nowy układ koalicyjny stworzony przez Teresę Kramarczyk i Zbigniewa Janosza. Wiosną głosował za odwołaniem wicestarosty Mirosława Nowaka, przez komitet obrońców szpitala wymieniany jest jako ten, który jest przeciwnikiem rozbudowy powiatowej lecznicy.
Jego decyzja mimo wszystko była więc dużym zaskoczeniem dla radnych wspierających Teresę Kramarczyk. “Gienek przechodzi na druga stronę” - komentowali po cichu radni na sesji powiatu. Eugeniusz Kurdas w rozmowie z nami nie chciał za bardzo komentować swojej decyzji. “Nie chcę wejść do zarządu i to jest moja wola” - mówił.
Radny przyznał, że stanowisko proponowali mu starosta Kramarczyk i wicestarosta Janosz, ale zaraz dodał, że trochę za późno, tuż przed wybormi. “Ja jak się za coś biorę, to wykonuje to do końca. Zostało dwa miesiące do wyborów i nawet nie zdążyłbym się rozkręcić” - mówił nam rady.
Decyzja Kurdasa komplikuje trochę sytuację staroście Teresie Kramarczyk i wicestaroście Zbigniewowi Janoszowi. Trzeba będzie szukać kolejnych kandydatów do zarządu powiatu. Podobno Eugeniusz Kurdas nie był pierwszym radnym, który odmówił staroście.
Tymczasem zarząd będzie rządził starostwem w okrojonym składzie z wicestarostą Zbigniewem Janoszem, Jolanta Wąs, Januszem Lipskim i pozostającą na długim zwolnieniu lekarskim starostą Teresą Kramarczyk.
W czwartek (26.08) pani starosty nie było na sesji, a jej obowiązki wypełniał wicestarosta Janosz. Od kilku miesięcy władza w powiecie zarządza starostwem w kadłubowym składzie. Stało się tak po ustąpieniu z funkcji radnych Stanisława Kotarby i Bożeny Flasz, którzy nie zgadzali się z polityką starosty Kramarczyk i jej rezygnacją z rozbudowy szpitala.
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|