Małopolski Oddział Przewozów Regionalnych w Krakowie odpowiada na doniesienia prasowe dotyczące ograniczenia liczby kolejowych połączeń pasażerskich w tym Regionie. Do naszej redakcji dotarł list spółki, który wyjaśnia, dlaczego mogą być kłopoty z utrzymaniem połączeń.
Spółka Przewozy Regionalne znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. W ostatnich latach jej pociągi zniknęły już z dwóch linii w Małopolsce Zachodniej: Oświęcim-Zator-Kraków i Trzebinia-Wadowice. Teraz w ramach dalszych oszczędności zapowiedziano zwolnienie 250 pracowników.
Spółka otrzymuje dotacje z samorządu wojewódzkiego. Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski, podkreśla, że Przewozy Regionalne mają w tym roku 75 mln zł dofinansowania, czyli podobnie jak przed rokiem. Ale to może nie wystarczyć. Przede wszystkim nie wystarczy według wstępnych wyliczeń na dalsze utrzymanie linii Kraków – Wadowice.
Linia z Wadowic do Krakowa nie jest w planach do likwidacji - poinformował media kilka dni temu wicemarszałek Roman Ciepiela.Barbara Węgrzynek, rzeczniczka Przewozów Regionalnych w Małopolsce, twierdzi, że na razie przedwczesne są informacje dotyczące likwidacji połączeń kolejowych Wadowic z Krakowem.
W czwartek (23.01) redakcja portalu Wadowice24.pl otrzymała list ze stanowiskiem Małopolskich Przewozów Regionalnych. Z listu wynika, że sytuacja rzeczywiście jest podbramkowa.
Nawiązując do ostatnich doniesień prasowych, Małopolski Oddział Przewozów Regionalnych w Krakowie informuje, że od wielu miesięcy podejmuje rozległe działania zmierzające do zachowania jak największej liczby połączeń i zarazem uniemożliwienia naturalnego wygaszenia ruchu pociągów na niektórych liniach kolejowych w regionie.
W kwietniu 2013 roku małopolski Urząd Marszałkowski złożył zamówienie na określony rozkład jazdy. Przetarg odbył się w grudniu, ale został unieważniony, bo wyliczona przez Przewozy Regionalne kwota, uwzględniająca zgłoszone wcześniej i zaakceptowane przez marszałka zapotrzebowania na połączenia, była o 8 mln zł wyższa od kwoty, którą dysponuje Urząd Marszałkowski.
Efekt jest taki, że w Małopolsce, jako jedynym w tej chwili regionie w Polsce, do tej pory nie została podpisana umowa na wykonywanie przewozów na cały 2014 rok.
Brak podpisu marszałka na umowie jest dla nas sytuacją niedopuszczalną, którą musimy jak najszybciej rozwiązać – mówi Andrzej Siemieński, dyrektor Małopolskiego Oddziału Przewozów Regionalnych.
Oczywiście nie zostawiamy pasażerów na peronach, nawet jeśli będzie to wymagało od nas realizacji połączeń z jeszcze większym deficytem. Chcemy bowiem jak najlepiej sprawować misję publicznego przewoźnika dla dobra pasażerów– dodaje.Małopolski Oddział Przewozów Regionalnych w poprzednim roku otrzymał od urzędu marszałkowskiego dotacje w wysokości 75 mln zł. W tym roku dotacja planowana jest na tym samym poziomie.
Jest ona niewystarczająca ze względu na znaczny spadek przychodów z biletów w regionie z przyczyn niezależnych od Przewozów Regionalnych, związanych z przedłużającymi się remontami torów.
Taki poziom dofinansowania stwarza ryzyko zmniejszenia liczby połączeń w regionie, a tym samym naturalnego wygaszenia ruchu pociągów na niektórych liniach kolejowych.
Zaprzestanie kursowania pociągów powoduje odejście pasażerów od kolei.
Wieloletnie doświadczenie oraz przeprowadzone analizy pokazują, że nawet po powrocie pociągów liczba pasażerów korzystających z nich na tych trasach jest mniejsza niż przed ich zamknięciem.
Z dużym niepokojom przyjęliśmy ostatnie doniesienia, że wbrew wcześniejszym deklaracjom Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego nie przewidział środków finansowych na poziomie pozwalającym utrzymanie oferty przewozowej, a co za tym idzie także wielkości zatrudnienia zgodnie z podjętymi wspólnie postanowieniami. W przypadku nieotrzymania pomocy finansowej na deklarowanym poziomie, zarząd Przewozów Regionalnych będzie zmuszony podjąć niełatwą oraz mającą duże i nieodwracalne konsekwencje społeczne decyzję o znacznym ograniczeniu oferty przewozowej oraz redukcji zatrudnienia w Małopolskim Oddziale Przewozów Regionalnych. Wyrażamy głęboką nadzieję na osiągnięcie porozumienia i powierzeniu nam zadeklarowanych wcześniej przewozów i środków pozwalających na ich realizację - pisze w liście do redakcji Wadowice24.pl rzecznik prasowy Małopolskiego Oddziału Przewozów Regionalnych Barbara Węgrzynek.
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(9)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
meryyyyyyy komentuje +0
.....niech manekiny wożą........
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Jożin komentuje +1
Do Czarna Wołga...
Ten ciemny szynobus jedzie o 21 do Bielska na tankowanie paliwa bo zwróć uwagę że to spalinowy pojazd jest a w Wadowicach nie zatankuje...
Ten ciemny szynobus jedzie o 21 do Bielska na tankowanie paliwa bo zwróć uwagę że to spalinowy pojazd jest a w Wadowicach nie zatankuje...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
czarna_wolga komentuje +2
Kiedyś byłem zwolennikiem walki o utrzymanie tej linii kolejowej, dziś z przykrością muszę stwierdzić że utrzymywanie jej jest kompletnie nie rentowne. Pociąg z Krakowa do Andrychowa kosztuje 10zł ( tyle co bus czy PKS), czas jazdy- 2,5h o.O
Ciekawi mnie również fakt przejazdu pustego szynobusa z Wadowic do Bielska ok 21-wszej- nie potrzebnie tworzy korki na drogach a jedzie pusty z wyłączonym oświetleniem. Niestety jako podatnicy dokładamy do wielu tego typu połączeń w Polsce, a tylko dlatego że pewne grupy domagają się utrzymania linii a jak widać sami nimi nie jeżdżą (skąd to wiem? Bo jeżdżą puste chyba że to maszyniści podpisują się pod wnioskami rękami i nogami). Tak więc pociągi w tej formie to śmiech na sali.
Ciekawi mnie również fakt przejazdu pustego szynobusa z Wadowic do Bielska ok 21-wszej- nie potrzebnie tworzy korki na drogach a jedzie pusty z wyłączonym oświetleniem. Niestety jako podatnicy dokładamy do wielu tego typu połączeń w Polsce, a tylko dlatego że pewne grupy domagają się utrzymania linii a jak widać sami nimi nie jeżdżą (skąd to wiem? Bo jeżdżą puste chyba że to maszyniści podpisują się pod wnioskami rękami i nogami). Tak więc pociągi w tej formie to śmiech na sali.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
j23 komentuje +4
Niektórym decydentom kończą się kariery polityczne włącznie z ciepłymi posadkami. Nadszedł czas żeby zdążyli zapewnić sobie przyszłość a i trochę zostawić na kampanię wyborczą. Czym będą ściemniać?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
sunday komentuje +4
Po pierwsze maszynista/mechanik; po drugie trzeba dążyć do zrównoważonego transportu drogowego i kolejowego; w całej europie zachodniej kolej pełni bardzo ważną rolę, w Polsce jest z tym problem; Marszałek Sowa i Ciepiela to ludzie bardzo nie przychylni kolei, potrafią planować wydatki miliardowe na projekty drogowe w ramach RPO, a np. na remont linii 117 nie chcą wyłożyć ok 200 mln złotych.
Władza do wymiany przy następnych wyborach, a PKP PLK do władzy.
Władza do wymiany przy następnych wyborach, a PKP PLK do władzy.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
meme komentuje +6
Nie zgadzam sie . Kolej należy utrzymać,rozwijać i mądrze nią zarządzać. Po drugie - primo - tiry na tory. I basta.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Może w końcu przestaną straszyć nas puste pociągi komentuje +3
Pociągi widma sieją postrach wśród kierowców. Toczą się po torach jak ślimaki i oprócz motorniczego nikogo nie wiozą, bo ludzie już dawno zrezygnowali z tej formy komunikacji.
Koleje zajmują najlepsze lokalizacje pod drogi. Zamiana torów na drogi asfaltowe rozwiązałaby nasze problemy komunikacyjne, ale niestety utopiści dalej chcą wyrzucać w błoto miliardy złotych na podtrzymywanie najdroższego skansenu Europy, czyli kolei.
Koleje zajmują najlepsze lokalizacje pod drogi. Zamiana torów na drogi asfaltowe rozwiązałaby nasze problemy komunikacyjne, ale niestety utopiści dalej chcą wyrzucać w błoto miliardy złotych na podtrzymywanie najdroższego skansenu Europy, czyli kolei.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
sds komentuje +3
Odezwał się moher,dość pieniedzy już poszło na kościół i te ich widziemisie.. Drogi poróbcie za to
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Zofia tercjarka komentuje +3
Po co nam kolej?.Niech marszałek da więcej pieniędzy na muzeum naszego umiłowanego!Amen!!!!!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|