Odział zakaźny wadowickiego szpitala został wyznaczony do przyjmowania pacjentów z objawami świńskiej grypy. W walce z tą chorobą w Polsce nasza lecznica będzie na pierwszej linii frontu.
Oczywiście na razie żadnej świńskiej grypy w okolicy nie stwierdzono. Ale resort zdrowia woli dmuchać na zimne. W całym kraju na szczeblach powiatów tworzą się sztaby zarządzania kryzysowego do walki ze świńską grypą. W najbliższej okolicy pierwszy taki zespół powstał w Oświęcimu (już 30.04).
Być może dlatego, że to właśnie na Kęty w powiecie oświęcimskim zwrócone były oczy, tych u których informacje o świńskiej grypie wywołują trwogę. Kilka dni temu do Kęt wróciła czterdziestoosobowa pielgrzymka lekarzy i nauczycieli z Meksyku. Grupa była przebadana na lotnisku w Zurichu, ale nie stwierdzono u żadnego z pielgrzymów objawów choroby. Jak informują jednak media, Kęty drżą przed grypą typu A/H1N1.
Doszło nawet do takiej paranoi, że w Kętach na serio zaczęto zastawiać się, czy nauczyciele w tej sytuacji powinni w najbliższych dniach uczyć w szkole. Jednocześnie kilka dni temu w Oświęcimiu starosta Józef Kała powołał - Powiatowy Sztab Kryzysowy w Oświęcimiu w sprawie zagrożenia wirusem grypy A/H1N1. Sztab ten, któremu przewodniczy oświęcimski starosta, składa się z 12 członków, głównie dyrektorów powiatowych jednostek, inspekcji, komendantów straży, policji. W przypadku stwierdzenia zagrożenia chorobą na terenie powiatu sztab natychmiast zbierze się i będzie podejmował decyzje, zgodnie z opracowanymi procedurami. Jedną z nich jest sposób hospitalizowania pacjentów.
Szpitalny oddział ratunkowy w Oświęcimiu będzie miał wydzielone łóżka do tzw. pierwszej obserwacji pacjentów z podejrzeniem świńskiej grypy. Jednocześnie tutejszy ZZOZ zamówił duże ilości leków skutecznych w zwalczaniu wirusa. Pacjenci mają być kierowani na oddziały zakaźne w szpitalach wyznaczonych przez Ministerstwo Zdrowia.
W walce z ewentualną pandemią Oświęcimiowi pomoże szpital w Wadowicach, który ma oddział zakaźny i został zakwalifikowany przez Ministerstwo Zdrowia jako jeden ze 134 w kraju, które mają zwalczać wirusa. "Szpital Wojewódzki w Tychach i w Wadowicach wyrażają gotowość przyjmowania ewentualnych pacjentów z terenu powiatu oświęcimskiego do oddziałów zakaźnych" – poinformowały w swoim komunikacie służby prasowe starosty oświęcimskiego Józefa Kały.
W Wadowicach na razie nikt w panikę nie wpada. Nadzwyczajnych zebrań sztabu kryzysowego w starostwie też jeszcze nie ma. Dodajmy, że w naszej okolicy jeszcze nie było jeszcze najmniejszych podejrzeń o zarażenie wirusem. Jedynie Krystyna Kozik, powiatowy inspektor sanitarny, poinformowała, że wysłano komunikat do mediów, lekarzy i instytucji, jak postępować w przypadku zagrożenia wirusem.
"W stacji jest też całodobowy dyżur na użytek wewnętrzny. To znaczy do kontaktu z innymi służbami sanitarnymi, szpitalami i laboratoriami" - dodaje Krystyna Kozik.
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|