Te służby na razie nie mają zbyt wiele do pracy, ale jak twierdzą są przygotowane na najgorsze. Prognozy pogody nie zapowiadają jednak w najbliższych dwóch tygodniach drastycznych zmian w aurze. Piaskarki i pługi choć przygotowane będą więc odpoczywać.
Jak zapewniają w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie służby , które odpowiadają za drogi i odśnieżanie a także opiekę nad bezdomnymi w województwie małopolskim są w pełni przygotowane do ataku prawdziwej zimy.
Prawie 400 pługów, solarek i piaskarek jest gotowych do odśnieżania małopolskich dróg krajowych i wojewódzkich. Jak mówią w urzędzie sytuację na drogach będzie też można sprawdzić przez internet na obrazach widocznych z kamer.
To w sumie nie nowość, że od kilku lat instytucje od zarządzania kryzysowego dopiero pod koniec listopada i to nie z przymusy tylko prewencyjnie zbierają się by obmówić plany przed zimą. Można powiedzieć, że aura sprzyja budżetom tych instytucji i odciąga termin działań zabezpieczających uczestników ruchu drogowego , ale także pieszych.
Przypominamy również właścicielom i zarządcom nieruchomości o obowiązku odśnieżania. Szczególną uwagę należy zwrócić na budynki o powierzchni przekraczającej 2 000 m² oraz o powierzchni dachów wynoszącej ponad tysiąc metrów kwadratowych, m.in. hipermarkety, hale targowe, sportowe, magazyny - już teraz apelują władze wojewódzkie.Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już od lipca zapełniała swoje magazyny solne , wytwórnie solanki i składowiska by w połowie października ogłosić gotowość do walki ze śniegiem na krajówkach.
Zima na szczęście jeszcze nie zaszczyciła nas swoją obecnością z chłodem i białym puchem, ale niewątpliwie to zrobi. Jesteśmy przygotowani na jej powitanie- mówią w GDDKiA w Krakowie.Nowoczesna technika pozwoli każdemu kierowcy sprawdzić na GPS lub przez kamery gdzie w danym momencie pracuje ciężki sprzęt drogowy. To wszystko ma pomóc uczestnikom ruchu w szybkim i bezpiecznym poruszaniu się między miastami.
Póki co na niebie ma być spokojnie. Przez następne dwa tygodnie choć zimno i może chwilowo poprószyć śnieg meteorolodzy nie zapowiadają paraliżującego drogi ataku zimy. Pługi i piaskarki postoją więc w swoich bazach parkingowych.
(kp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Komentarze
(15)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Zapisz się do RSS tego komentarza
...
F1. komentuje +0
No i się stało. Spadło ponad 5 cm śniegu i na dk52 na odcinku Wadowice-Andrychów pojawiły się dwie pługopiaskarki. Nie bacząc na kłopoty brnących w brei samochodów osobowych, odbyły dumną paradę z wysoko podniesionymi zgarniakami. Pytam czy nie byłoby taniej, gdyby tak pozostały w bazie? Zaoszczędziłoby się na etatach i na soli. Ciekawe, kto im płaci?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
ona oni ono komentuje +2
Tak patrzą jak zaoszczędzic , a jak sypnie śniegiem to pewnie ich jak zwykle zaskoczy - i najważniejsze czy znowu jak co roku będą tak odgarniac że ludzie pod drzwiami będą mieli śnieg bo w tym roku tego już nie podaruje , tylko zgłoszę gdzie trzeba, i wcale firmy porządkowe nie wyiązują się należycie ze swoich obowiązków ciekawe czy w tym roku też tak będzie bo na azie liczą ile zaoszczędzili bo to najlepiej wychodzi
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Hexan komentuje +1
Może i GDDKiA jest przygotowana na "Akcję Zima", tylko operatorzy tego sprzętu nie zawsze dokładają się do rzetelnej pracy. Mało razy widać samochód który ma z przodu podniesiony pług, do góry a kilometry wpisują jakby rzetelnie pracowali.
Panowie kierowcy ( nie do wszystkich operatorów takiego sprzętu ) nie róbcie oszczędności paliwa kosztem kiepskiej drogi tylko kupcie sobie sami do własnych aut paliwo, bo jak wiadomo większe zużycie paliwa jest jak pług pracuje, niż jak tylko nabija się kilometry.
Panowie kierowcy ( nie do wszystkich operatorów takiego sprzętu ) nie róbcie oszczędności paliwa kosztem kiepskiej drogi tylko kupcie sobie sami do własnych aut paliwo, bo jak wiadomo większe zużycie paliwa jest jak pług pracuje, niż jak tylko nabija się kilometry.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
?ciekawy? komentuje +1
A kto Kalwarie Zebrz. odśnieża?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
uwazny komentuje +1
Uwaga: Będzie więcej soli do zjedzenia !
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Jankes Socjalista komentuje +1
z prognoz długoterminowych jednoznacznie wynika, że to co było na przełomie października i listopada zimowe to jest wszystko tej zimy, więc myślę, że zimowe utrzymanie dróg w tym roku może nie być SZCZEGÓLNIE zaskoczone. Pewnie, że sporo pieniędzy zostanie w budżetach, akurat w sam raz na roczne nagrody dla dyrektorów...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Piotr1991 komentuje +0
jak zawsze w wiadomosciach: "zima zaskoczyla drogowcow" tak bylo co roku to i tak bedzie w tym i w kolejne lata .....
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
takiowaki komentuje +1
Eee tam... I tak będzie pełen zaskok że w zimie śnieg sypie.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
alonzo komentuje +2
Synoptycy ostrzegają, że wraz z końcem listopada pojawi się mróz, a razem z nim śnieg. W górach temperatura może spaść nawet do minus 20 stopni Celsjusza.Pierwszy śnieg ma pojawić się na Podhalu już w ostatni dzień listopada. Będą to wprawdzie tylko przelotne opady, ale także zapowiedź prawdziwej zimy takze zima zapuka juz za tydzien
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
tajpej komentuje +5
niech dalej spia teraz juz taki miesiac ze w kazdej chwili moze przyjsc zalamanie pogody nawet w nocy moze sypnac ale to jest polska rzeczywistosc ze lekcewazy sie sytuacje bo narazie jest na plusie,mentalnosc ludzi w tych kraju nadal niewiele sie zmienia od czasow komuny,jak zwykle wszystko na doraznie i jedna wielka prowizorka tak jak w grecji.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Olek komentuje +12
Czy mają doświadczenie z odśnieżaniem kostki
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Ciapa Tomasz komentuje +0
Tylko się cieszyć z braku żimy,to co zniszczył churagan latem przynajmniej teraz w małej części się zwróci!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
j23 komentuje +6
Jak pamiętam to co roku służby przygotowane są na 100% a pierwszy śnieg i tak wszystkich zaskakuje. Czy będą oszczędności - a kto w Polsce oszczędza publiczne pieniądze?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
:D komentuje +3
tylko 400 ? malo jak na malopolske :/
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
| < Poprzednia | Następna > |
|---|
Wadowickie szwindelmajstry.
Swego czasu Roman Giertych i Andrzej Leper pozostający w koalicji z PiS-em, w trosce o drobny polski handel, szumnie kupcami nazywany doprowadzili do uchwalenia ustawy zakazującej budowy super i hipermarketów na głuchej prowincji, zaś Donald Tusk i jego POkompania jak szaleni mnożą posady urzędnicze.
W normalnym świecie taki mały posr… kupczyk stoi za ladą sam i w ten sposób zarabia na życie swoje i swojej rodziny. W rządzonej przez POPSLi Rzeczypospolitej taki kupczyk, to wielki pan, który na drobne wydatki zarabia na rządowej, albo powiatowej, lub gminnej posadzie, a w swoim kramiku zatrudnia młodych bezrobotnych, najczęściej za darmo, niby to w celu przyuczenia, potem na czarno. Ci młodzi bezrobotni, często w liczbie jeden zatrudniony, nie tylko utrzymują kramik, jego właściciela, ale i żonę no i leniwe pociechy, zadowalając się odpadkami z pańskiego stołu. Efektem takiej polityki jest nieznany w wielkich miastach wyzysk młodych bezrobotnych.
Samą siebie przeszła pewna dama, właścicielka małego sklepiku z artykułami AGD w Wadowicach na piętrze nad Biedronką. Owa dama ogłosiła kasting na sprzedawczynię w swoim kramiku. Zgłosiło się 30 kandydatek, każda przepracowała nieodpłatnie przy pracach porządkowych w owym sklepiku co najmniej jedną dniówkę. W ten sposób sprytna dama wyłudziła od bezrobotnych dziewcząt prawie dwa miesiące nieodpłatnej pracy.
Każda z tych panienek przyjęłaby posadę w supermarkecie, z pocałowaniem ręki, bo choć tam nie płacą zbyt dużo, to przynajmniej odprowadzają pieniądze na ubezpieczenia społeczne.
Czy nie nadszedł już czas, by tymi „wielkimi pracodawcami” skutecznie zajęli się inspektorzy PIP i Urzędu Skarbowego?