Nigdzie tak nie widać skutków kryzysu finansowego, jak przy okienkach Powiatowego Urzędu Pracy. Jak podaje PUP w Wadowicach w styczniu wzrosła liczba rejestrujących się jako bezrobotne. Od 1 do 16 stycznia w tutejszym urzędzie zarejestrowało się 320 bezrobotnych. Rok temu w takim samym czasie w Wadowicach rejestrowało się 227 osób. Mamy więc duży wzrost. Ale to nie koniec.
Styczeń może okazać się jednym z gorszych w roku. Oprócz 320 już zarejestrowanych bezrobotnych szykują się kolejne i to wcale niemałe zwolnienia. W tym miesiącu do Powiatowego Urzędu Pracy zgłosiła swoją gotowość do zwolnień grupowych spółka akcyjna Ponar Wadowice. Ponar zgłosił do PUP zamiar zwolnienia 100 osób. W zakładzie pracuje nieco ponad 500 pracowników. Kłopoty Ponaru wynikają wprost z załamania rynków finansowych, produkcja wadowickiej spółki nastawiona jest głównie na eksport.
Jak wynika z danych PUP, swoje zwolnienia grupowe planuje również spółka akcyjna Fabryka Papieru i Tektury „Beskidy” – 45 osób. Dotychczasowe dane PUP wskazują, że jeśli spełnią swoje zapowiedzi dwie wadowickie spółki liczba nowych bezrobotnych zwiększy się prawie do pół tysiąca.
Niepokojące jest to, że w tej grupie zdecydowana większość zwolnień dotyczy wadowickich firm. W Andrychowie nie można na razie mówić o nowej fali bezrobocia. Tutejsze firmy nie zgłaszają gotowości zwolnień grupowych. Co więcej w zeszłym roku to właśnie w Andrychowie zatrudniano najwięcej osób. Jak podaje PUP, na koniec 2008 roku w tutejszym urzędzie zarejestrowanych było 4 689 bezrobotnych.
Bezrobocie większe
Bezrobocie w tym roku przekroczy 13 proc., czyli o około 400 tys. osób więcej, nie będzie miało w tym roku pracy - podaje wtorkowy "Dziennik". " Tak wysokie bezrobocie to czarny scenariusz, lecz niestety jak najbardziej możliwy " - mówi ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" Jeremi Mordasewicz. (...) Jak wynika z raportu GUS polskie firmy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie około 30 tys. pracowników. Ciężkie czasu nadchodzą dla branży: budowlanej, meblowej, metalurgicznej, tekstylnej i samochodowej. Co prawda do niedawna były to gałęzie przemysłu dynamicznie się rozwijające, jednak po okresie silnego wzrostu zapanowała w nich stagnacja. Firmy nie chcą albo nie mają za co inwestować. (Źródło TVN24.pl).
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
< Poprzednia | Następna > |
---|