ebac9b26dae6017308cef012dd2cf68f.html PKS nadal w kryzysie do jesieni

PKS nadal w kryzysie do jesieni

Wtorek, 18. Sierpień 2009 12:11
Drukuj
Wadowicki PKS ma kłopoty finansowe. Nieregularnie płaci pracownikom. Lato to zły okres dla spółki, bo dzieci nie jeżdżą do szkół. Firma nie wyklucza też, że będzie musiała jesienią zredukować zatrudnienie.



Dopiero w poniedziałek (17.08) kierowcy w wadowickim PKS dostali zaległe pensje za czerwiec. W kasie firmy brakowało na płace pieniędzy. Dla PKS lato to ciężki okres, bo autobusy nie dowożą dzieci do szkół i spółka nie ma z tego tytułu dochodów. A to właśnie dowóz uczniów do szkół jest jednym z głównych dochodów wadowickiej spółki.

Prezes Andrzej Sobieszczyk potwierdza, że spółka miała kłopoty z płynnością finansową i są opóźnienia z wypłatą pensji. Jest też dobra wiadomość. PKS wygrał ostatnio przetargi na dowóz dzieci od września do szkół w Tomicach, Brzeźnicy i w Wadowicach. Ale i to może być za mało na utrzymanie obecnego zatrudnienia w firmie.

"Być może jesienią będziemy musieli zredukować zatrudnienie, bo nie jesteśmy w stanie utrzymać tylu pracowników" - przyznaje prezes Andrzej Sobieszczyk. W tej chwili w PKS pracuje 116 pracowników, kilku z nich jest już na wypowiedzeniu.

(gm)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.