Po dwóch dniach postoju w Wadowicach, krzyżowcy z krucjaty w obronie krzyża ruszają w dalszą drogę. Szeregi krucjaty nieco się wykruszyły. Z dziewięciu rycerzy zostało jedynie dwóch. Ale będą następni.
Krucjata Rycerzy św. Jadwigi Królowej Polski dotarła do Wadowic. Rycerze rozbili w papieskim grodzie obóz i urządzili sobie dłuższy odpoczynek. Obozują u ojców karmelitów w klasztorze "na Górce" w Wadowicach.
Dwa dni to czas na odpoczynek, przemyślenia, rozmowy z ludźmi i planowanie dalszej trasy. W czwartek (29.04) rycerstwo rusza w dalszą drogę. W kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej, a potem już do Krakowa. Krucjata przejedzie przez całą Polskę, aż do Bałtyku.
"Nasza wyprawa to pokojowa manifestacja organizowana po to, żeby pobudzić ludzi do refleksji, że powinniśmy dbać o swoją historię, religię, o to, co do tej pory zostało zbudowane" - mówi organizator wyprawy Andrzej Popławski herbu Trzaska, komes rycerzy św. Jadwigi.
Trasa krucjaty wiedzie między innymi przez Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Kraków, Górę Święty Krzyż, Warszawę, Niepokalanów, Ciechanów, Olsztyn, Elbląg i Gdańsk. Być może zahaczy również o Grunwald.
Impulsem do podjęcia wyprawy w obronie Krzyża był dla rycerzy św. Jadwigi Królowej Polski wyrok Trybunału w Strasburgu, który orzekł, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów".
W trakcie wyprawy rycerze zbierają podpisy pod memorandum w obronie Krzyża. Na trasie swojej krucjaty uczestnicy wyprawy rozdają też różańce. "Mamy osiem tysięcy różańców do rozdania" - mówi Andrzej Popławski.
Przez pierwsze dni wyprawy rycerze spotykali się objawami życzliwości u ludzi. Jak będzie dalej? Na razie zmagają się już z pierwszymi problemami. Konie znoszą dzielnie podroż, ale ich zachowanie ciągle jest jedną wielką niewiadomą. "Musimy przeciskać się przez ruch uliczny, a to dla zwierząt męczące" - mówią.
Ponadto po trzech dniach wyprawy wykruszyły się szeregi rycerstwa. Z dziewięciu uczestników wyprawy zostało jedynie dwóch. Ci, którzy odeszli musieli wrócić do swoich domów i miejscowości, bo akurat zdają maturę. Ale ich miejsca zajmą kolejni, już zgłaszają się chętni do podjęcia krucjaty. "Na trasie będą dołączać do nas następni rycerze - zapewnia Andrzej Popławski. Krucjata ma potrwać jeszcze trzydzieści dni.
(GT)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(0)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|