Rowery gubimy najczęściej i najmniej nam na nich zależy. Takie wnioski można wyciągnąć patrząc na skład rzeczy znalezionych w wadowickim starostwie. Tam na swoich właścicieli czeka cierpliwie kilkadziesiąt rowerów, telewizor, monitor komputera, koło samochodowe i wiele innych…
Roztargnienie niektórych mieszkańców powiatu wadowickiego jest duże. Trudno bowiem zgubić rower, a okazuje się, że zdarza się to bardzo często, zwłaszcza podczas imprez plenerowych w powiecie.
To po nich najczęściej policjanci przywożą do biura rzeczy znalezionych w wadowickim starostwie zgubione lub porzucone rowery.
Przedmioty znalezione do starostwa może dostarczyć każda osoba, jednak zazwyczaj przynoszone są one przez funkcjonariuszy policji. Rzeczy te przechowywane są w odpowiednio zabezpieczonym pomieszczeniu Starostwa Powiatowego w Wadowicach. Najczęściej są to rowery– przyznaje Grzegorz Polak, kierownik wydziału Organizacji i Nadzoru w wadowickim starostwie.Jednak nie tylko rowery można tu znaleźć. Są też klucze, telefony komórkowe, torby, plecaki i torebki, karty płatnicze a nawet wózek dziecięcy. Jak można zgubić wózek dziecięcy trudno powiedzieć, ale komuś ta sztuka się udała.
Co więcej, ktoś potrafił zgubić też telewizor, monitor komputera, a nawet koło samochodowe.
Wszystkie te rzeczy czekają na swoich właścicieli. Można je odebrać w siedzibie Starostwa przy ul. Batorego 2 w Wadowicach. Nie wiadomo dlaczego, ale po swoje zguby prawie nikt się nie zgłasza. Zapewne właściciele pogodzili się ze stratą, albo po prostu do głowy im nie przyszło, że mogą swoich rzeczy szukać w starostwie w Biurze Rzeczy Znalezionych.
Dotychczas po odbiór zagubionych rzeczy zgłosiły się 2 osoby, które w wyniku przeprowadzonego postępowania sprawdzającego okazały się właścicielami zdeponowanych rzeczy – mówi Grzegorz Polak.A lista przedmiotów jest długa i znajduje się na niej dokładnie 78 zdeponowanych rzeczy. Niestety czas na ich odebranie nie jest nieograniczony.
Termin do podjęcia rzeczy znalezionych wynosi 3 lata i należy go liczyć od dnia doręczenia wezwania osobie uprawnionej do odbioru, jeśli znamy właściciela. Natomiast, jeżeli właściciel jest nieznany, termin ten liczony jest od dnia wywieszenia informacji na tablicy ogłoszeń – tłumaczy Grzegorz Polak.Po upływie tego czasu nieodebrany przedmioty przekazywane są do właściwego Sądu Rejonowego z wnioskiem o stwierdzenie ich likwidacji.
Listę wszystkich rzeczy można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Wadowicach.
(tam)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(12)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
tomek0000000000000 komentuje +0
Do Igraszki: taki, że nie każda karta płatnicza jest kartą imienną np na PrePaidach :)
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
POMOCY komentuje +3
Ja ostatnio zgubiłam rower......wypadł mi z kieszeni.....nawet nie poczulam kiedy i gdzie!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
zdrowa komentuje +7
pierwsze słyszę że w Wadowicach jest biuro rzeczy znalezionych kto o tym słyszał?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Igraszka komentuje +3
Jaki problem stanowi znalezienie właściciela karty płatniczej ?
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Zaskawianin komentuje +4
mnie bardziej powalił - "monitor komputra"
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Banialuka komentuje +3
@pimpek
Chyba piszesz dobrze,bo mojemu koledze zwinęli chyba z pięć rowerów z pod barów i to były porządne.Jeden ,czy dwa odnalazł......,jeden był w Czartaku,drugi w Tomicach.
A bary były w mieście papieskim,zwane Dziadowice.
Chyba piszesz dobrze,bo mojemu koledze zwinęli chyba z pięć rowerów z pod barów i to były porządne.Jeden ,czy dwa odnalazł......,jeden był w Czartaku,drugi w Tomicach.
A bary były w mieście papieskim,zwane Dziadowice.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Pimpek komentuje +3
Na pewno te rowery były kradzione na chwilę ,a póżniej zostawione.Bo komuś sie np.spieszyło,lub chciał podjechać gdzieś niedaleko,to zabrał (pożyczył się )i zostawił,bo bał się właściciela,albo policji (jak zgłosił ktoś ,kto miał rower drogi).
Albo inaczej...złodziej zwinął rower złodziejowi,a ten zostawił go przy barze i zapomniał go zabrać ,bo był nawalony i tak w kółko !!!
Albo inaczej...złodziej zwinął rower złodziejowi,a ten zostawił go przy barze i zapomniał go zabrać ,bo był nawalony i tak w kółko !!!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
spec komentuje +20
Dlaczego mają to likwidować? Chore polskie przepisy! Po upływie trzech lat powinno się te rzeczy zlicytować albo dać potrzebującym. Nie pojęte to dla mnie jest, że dobre rzeczy "likwidują" :((
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
j23 komentuje +14
Idą święta zorganizuje się licytację i jak znalazł będzie na premie dla dyrektor szpitala.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Tomas komentuje +19
A nie lepiej by po prostu było po upływie tych trzech lat znalezione rzeczy przekazać na Domy Dziecka,albo do licytacji,a pieniądze z licytacji przeznaczyć na potrzeby miasta.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
HAHA:D komentuje +2
Na liście rzeczy znalezionych :
"wózek DZIECIENCY"
Brawo!
"wózek DZIECIENCY"
Brawo!
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|