Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów licznie odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w Queście - grze terenowej, która wiodła po Wadowickim Szlaku Karola Wojtyły. W zabawie wzięło udział blisko 120 uczestników, którzy z zapałem rozwiązywali rymowane zagadki.
Quest zorganizowali w ramach przygotowań do kanonizacji bł. Jana Pawła II pracownicy Wydziału Obsługi Ruchu Turystycznego Urzędu Miejskiego w Wadowicach wspólnie z przewodnikami z Koła Przewodników Beskidzkich i Terenowych PTTK w Wadowicach.
Udział w konkursie wzięli m.in. uczniowie ze szkół z Choczni, Jaroszowic oraz Wadowic. Wszyscy uczestnicy otrzymali broszurę z rymowanymi zagadkami i wyruszyli Wadowickim Szlakiem Karola Wojtyły by poznać na nie odpowiedzi.
Każdej grupie towarzyszył przewodnik, który opowiadał o miejscach znajdujących się na szlaku. Na rozwiązanie questu uczestnicy mieli około dwóch godzin. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że zagadki nie był bardzo trudne.
Młodzież rozwiązała je dość szybko, tylko z jednym hasłem miała problem, jednak odpowiedź znaleźliśmy podążając Wadowickim Szlakiem Karola Wojtyły – mówi ks. Mateusz Wójcik z parafii w Choczni.
Nie chodziło o to, by quest był trudny, ale by w atrakcyjny sposób zachęcić dzieci i młodzież do pogłębienia wiedzy na temat ważnych miejsc w Wadowicach związanych z błogosławionym a już niedługo świętym Janem Pawłem II– tłumaczy twórca questu Janusz Jędrygas - pracownik wydziału ORT.Finał konkursu miał miejsce w Wadowickim Centrum Kultury, gdzie każdy z uczestników otrzymał drobny upominek, a wśród wszystkich zostały rozlosowane nagrody główne. Wśród dzieci ze szkół podstawowych rozlosowano puzzle i gry planszowe, a wśród starszych uczestników albumy o Wadowicach i Janie Pawle II. Na każdą kategorię wiekową przypadały po trzy nagrody do rozlosowania.
Dziękuję wszystkim uczestnikom, dzieciom, młodzieży oraz ich opiekunom za udział w tym konkursie. Bardzo się cieszymy, że chcecie się jak najlepiej przygotować do wielkiego i historycznego wydarzenia, czyli kanonizacji bł. Jana Pawła II– dziękowała na zakończenie konkursu Maria Zadora - prezes wadowickiego koła przewodników.
}} Zobacz, jak wyglądał test Quest
(tam)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Czytaj:
Dodaj do ulubionych
Komentarze
(5)
Redakcja serwisu Wadowice24.pl nie odpowiada za komentarze zamieszczone pod artykułami i nie utożsamia się z ich treścią. Jednocześnie podkreślamy, iż nie jest to miejsce dla poniżania mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz sączenia jadu przez osoby nienawidzące Wadowic i wszystkiego, co jest z naszym miastem związane. Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób.
...
terapeuta komentuje +15
Całe to zamieszanie z kremówkami to tylko dowód na to jaki J P II był WIELKI.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Obserwatorek komentuje +0
A w której cukierni ? :)
Jak coś to będę wiedział na przyszłość...
Nie miałem kurde czasu za bardzo,żeby łazić i sprawdzać gdzie najlepsze.
Poszedłem więc do pierwszej,"lepszej". :P
Jak coś to będę wiedział na przyszłość...
Nie miałem kurde czasu za bardzo,żeby łazić i sprawdzać gdzie najlepsze.
Poszedłem więc do pierwszej,"lepszej". :P
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
KREMOWKI Z KRAKOWA! komentuje +0
OBSERWATORKU,,ZLE TRAFIŁES, BO PRAWDZIWE KREMOWKI SĄ W INNEJ CUKIERNI.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
Obserwatorek komentuje +1
@myszka24.
Apropo "wadowickich" kremówek. Są beznadziejne...
Nie dość,że czuć w nich tylko alkohol to nie opłaca się ich kupować.
Byłem w poniedziałek w cukierni "U Lenia" (za Bazyliką w Rynku).
Nie dość,że porcja bardzo mała to jeszcze kosztowała 3,50.
Rozumiem,że to Wadowice i cena ok,ale za taką kremówkę to nie dałbym więcej,
niż 2 złote. A wtedy już nie wypadało mi odmówić. :(
Nie polecam.
Apropo "wadowickich" kremówek. Są beznadziejne...
Nie dość,że czuć w nich tylko alkohol to nie opłaca się ich kupować.
Byłem w poniedziałek w cukierni "U Lenia" (za Bazyliką w Rynku).
Nie dość,że porcja bardzo mała to jeszcze kosztowała 3,50.
Rozumiem,że to Wadowice i cena ok,ale za taką kremówkę to nie dałbym więcej,
niż 2 złote. A wtedy już nie wypadało mi odmówić. :(
Nie polecam.
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
...
myszka24 komentuje +3
A czy taki quest nie mógłby być ciekawą rozrywką połączoną z wiedzą o Wadowicach i JPII dla turystów? Zatrzymywaliby się tu na dłużej niż czas zjedzenia kremówki...
Zgłoś nadużycie
Zgadzam się
Artykuł archiwalny. Komentarze zostały zablokowane
< Poprzednia | Następna > |
---|