Wadowickie Centrum Kultury chce powołać grupę rekonstrukcji historycznej 12. Pułku Piechoty. Jest coś w tym z aktorstwa, a jednocześnie to dobra zabawa dla fascynatów militariów i wojska.
Na świecie pełno jest takich stowarzyszeń, których zadaniem jest rekonstrukcja militarna oddziałów wojskowych lub wydarzeń historycznych. W Polsce moda na grupy rekonstrukcyjne zaczęła się dziesięć lat temu. " Chcemy zachęcić osoby zainteresowane historią 12. Pułku Piechoty, by wzięły udział w takim projekcie już podczas najbliższych obchodów 11 listopada " - mówi Piotr Wyrobiec, dyrektor Wadowickiego Centrum Kultury.
W zamyśle grupa 12. Pułku, czyli osoby, które będą zbierać pamiątki po wojskowych protoplastach, odtworzą umundurowanie i uzbrojenie żołnierzy z okresu międzywojennego, może wejść w skład działającego od lat w Krakowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Wrzesień '39.
" Mamy w swoim stowarzyszeniu sekcję polską, która zajmuje się rekonstrukcją 20. Pułku Piechoty. Ale także sekcję niemiecką, której zadaniem jest organizowanie osób zainteresowanych militariami i historią formacji niemieckich " - opowiada Jacek Andrzejczuk z krakowskiego stowarzyszenia. Stowarzyszenie liczy obecnie ponad czterdzieści osób. Pasjonaci spotykają się regularnie, przebierają się w przedwojenne mundury, uczestniczą w rekonstrukcjach bitew z września 1939.
Zdaniem dyrektora Piotra Wyrobca taka grupa, która zajmuje się odtwarzaniem historii 12. Pułku Piechoty, mogłaby z powodzeniem dołączyć do krakowskiego stowarzyszenia. W centrum kultury liczą na to, że uda się znaleźć kilku pasjonatów, którzy zaangażują swój czas w przywracanie pamięci o wadowickim pułku piechoty.
Podczas obchodów Święta Niepodległości 11 listopada 20 osób z krakowskiego stowarzyszenia przyjechało do Wadowic. Ubrani w mundury krakowskiego pułku defilowali ulicami miasta. Później na Rynku odbyła się inscenizacja historyczna z ich udziałem. Była też okazja do zapoznania się z działalnością grupy. O tym, że może to świetny pomysł na rozwijanie swoich zainteresowań, jest przekonany Jacek Anrzejczuk z krakowskiego stowarzyszenia.
" Historia zawsze mnie pociągała i mundur też. Mój ojciec był zawodowym żołnierzem. Fascynacja militariami zaprowadziła mnie do stowarzyszenia "- opowiada Andrzejczak. 12. Pułk Piechoty stacjonował przed drugą wojną światową w garnizonie w Wadowicach. W czasie wojny obronnej 1939 pułk wchodził w skład 6. Dywizji Piechoty walczącej w Armii "Kraków".
(mp)
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
NAPISZ DO NAS: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
| < Poprzednia |
|---|